sobota, 17 marca 2018

Polska wiosna i irlandzki chleb.



Wstać rano i zobaczyć taki piękny świat :)



Potem nałożyć filce, wziąć łopatę i odśnieżać 150 metrów drogi dojazdowej, bo Rybak MUSI do pracy. Zrobić dojście do drewutni, kur i królików. Na dodatek jedna z królic urodziła maleństwa a tu zamiast wiosny mróz. 





 Pada, ciągle pada nowy, czyściutki, świeżutki śnieg, który za kilka dni zmieni się w wodę w mojej piwnicy, podwórku, drodze i w sadzie. 
Gdzie teraz schowały się bociany, skowronki i cała reszta zbyt wcześnie rozbudzonego towarzystwa?
W nocy z 17 na 18 marca -14 i do tego cały czas wieje niemiłosiernie :(

***
Po raz pierwszy pokusiłam się na wykonanie tego irlandzkiego chleba. Moją inspiracją był  ten przepis. Swój chleb zrobiłam z mąki orkiszowej. Dodałam tymianek i mak. Sodę, przed dodaniem wymieszałam z maślanką, można też zalać ją sokiem z cytryny (nie miałam) w celu zlikwidowania sodowego zapachu w chlebie. Chlebek robi się bardzo szybko i jest smaczny. Najpyszniejszy z masełkiem :)




10 komentarzy:

  1. Zima w najlepsze, czy tak już będzie do świąt? U nas na wchodzi też już sypnęło śniegiem. Soda bread jest wypierany przez scones w moim kraju, tak jakoś. Smacznego :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czy tak już będzie do świąt?- możliwe, w tej chwili mam za oknem - 8.
    Ja za wszelakimi bułkami nie przepadam, ale ten chleb jest naprawdę smaczny i niezwykle prosty w wykonaniu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie domu nie ma w ogóle pieczywa sodowego, mąż i dzieci nie lubią, córka z celiaką, to nawet nie wie o co chodzi. :) U nas dzisiaj sypnęło śniegiem i jest zimno, to jakieś szaleństwo. Aaa jedną makówkę przywiozłam z Polski do zdjęć, była w bukiecie, więc bezczelnie wyciągnęłam, ale może właśnie powinnam wysiać, bo chciałabym jeszcze do zdjęć kilka główek makowych :) Dziękuję za podpowiedź :)

      Usuń
    2. Wysiać jak najbardziej :) W Polsce mamy zakaz siania maku bez specjalnych zezwoleń, ot taka głupota jakich wiele:(
      Ja (parę lat temu) wysiałam taki zwykły mak ze sklepu i też mi wzeszedł:)
      Córce Twojej współczuję, bo bardzo dokuczliwa jest jej choroba.

      Usuń
    3. Dziecko już przywykło, 27 lat na diecie, można zapomnieć, że jest gluten. Mam trochę maku w tej jednej główce, spróbuję, zobaczymy czy coś wykiełkuje :)

      Usuń
  3. Prawdziwe makówki! Co za widok! Nawet nie wiesz jak ja za nim tęsknię. Dzieckiem będąc jadłam mak wysypując go z makówki, niezapomniane 😚

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najprawdziwsze. Najmłodsze dzieci w rodzinie wiedzą dzięki temu, jak wygląda i smakuje mak:)
      Sieję go ukradkiem w noc księżycową. W czasie kwitnienia nakrywam włókniną i robię to dla kilku garści makówek i wspomnień o makowej wolności (no i nie nie byłam ani nie jestem miłośnikiem:):)

      Usuń
  4. Mak z makówki! <3 Na szczęście bywają jeszcze zachwaszczone pola, ogródki działkowe z hołubionymi ozdobnymi makami, no i nasypy kolejowe - niespożywcze, ale malownicze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co raz więcej jest też upraw ekologicznych, gdzie opryski są zabronione.

      Usuń
    2. No tak, bo na razie dominuje model: maki, chabry i kąkole wytrute, a zboża dodatkowo chemicznie zasuszane tuż przed zbiorem.

      Usuń