piątek, 30 czerwca 2017

Maciejkowe lato:)

Zapach maciejki
............
zapach maciejki przynosi z wieczora
garść marzeń
nieco złudzeń
i powiew wiatru
zbyt mało
by nie więdły kwiaty w ogrodach

mam nadzieję
że przynajmniej dzisiejsza noc
rozkwitnie marzeniami
jak maciejka przy starym domu
i może znów będziemy bliżej gwiazd
i może zapach letnich kwiatów nas odmłodzi
Henryk Nicpoń





sobota, 24 czerwca 2017

Pierwsze Lordy:) i ogórki



 Zupa warzywna, w której wszystkie produkty pochodzą z własnego ogrodu:)


Pogoda byle jaka. Duszno, ale nie pada, jedynie wczoraj trochę nędznej mżawki.



Warto było wcześnie siać, okrywać i nakrywać. 


Wczorajszy Dzień Ojca. Córka upiekła ciasto z truskawkami, synowa kupiła słodycze. Ojciec dzieciom radosny:)
Wczoraj była też piąta rocznica ślubu syna. Jutro jadą na parę dni do Polańczyka.

czwartek, 22 czerwca 2017

Róże raz jeszcze

"Różo dzika
                             prababko róż cieplarnianych


 

Różo dzika
            babko róż pnących


 Różo dzika
                  matko róż ogrodowych
          róż ciętych nożem
         jak toporem kata"
Tadeusz Kubiak





U mnie róże są bezpieczne, nie tnę, nie robię bukietów. Mam wielki moralny sprzeciw do cięcia kwiatów wszelakich. Nie wszystkie zachcianki ludzkie muszą być spełniane. Zdarza mi się zerwać kwiaty, trawy (tak jak dzisiaj) ze skraju drogi. Te, które zostaną zniszczone przez ludzi koszących pobocza szosy. Zdarza mi się zerwać kwiaty z pola, ogrodu przed jesiennymi przymrozkami, ale robić tego nie lubię.
    Róż mam w swoim ogrodzie coraz mniej. Zbyt blisko posadziliśmy las. Moja wina. Jeśli nie znajdę im nowego siedliska przepadną bezpowrotnie.


Taki cuda giną pod ostrzem kosiarek.








niedziela, 18 czerwca 2017

Biała róża

Ulubiona róża mojego Ojca. Sadzonkę tej pięknej róży i żylistka Ojciec przyniósł od Pana, czyli nadleśniczego, 50 lat temu. Po tamtych różach nie ma już śladu. Nie ma już Nadleśnictwa w mojej rodzinnej miejscowości, a dom i gospodarstwo Pana popadło w całkowitą ruinę. Nie ma też tego krzewu w ogrodzie mojej siostry, która mieszka w rodzinnym domu. Róże nie są jej ulubionymi kwiatami. Ja wyprowadzając się z rodzinnych stron wzięłam sobie jedną niewielką sadzonkę, taki tam maleńki odrost. Teraz z niej wyhodowałam trzy, pięknie kwitnące krzaki, które są już stare (25 lat) i muszę je koniecznie odmłodzić. Róża ta nie powtarza kwitnienia i jest bardzo podatna na choroby. Na szczęście jest odporna na mróz i nie wymaga okrywania chochołem. Jest też dla mnie wspomnieniem Ojca.








Mój Rybak lubi róże czerwone i wszelkiego rodzaju iglaki, za którymi ja akurat nie przepadam.


To, że żylistki nie pachną jest dla mnie pewną zniewagą, bo co roku pcham nos w krzak z nadzieją, że jednak może..:):)



czwartek, 15 czerwca 2017

Razem z nimi witam słońce:)

"Najpiękniej ze wszystkich z rana witają
słońce.

Inne zielska nawet nie wiedzą, co to jest ranek, co wieczór,
to dla nich obojętne. A powoje otwierają oczy, śmieją się,
zaledwie słońce przygrzeje. Najpierw jedno oko, potem drugie, a
potem jeden za drugim rozwijają się na powojach wszystkie
wąsiki.


  Białe, jasnoniebiesikie, liliowe, różne... 



Jeśli siedzi się
koło nich cichutko, to robi wrażenie, że się obudziły i bezgłośnie
coś do siebie szepczą. Wiedzą o tym nawet mrówki. Rano biegają
po wąsikach, mrużą oczy przed słońcem i nasłuchują, o czym też
kwiaty z sobą rozmawiają. Może opowiadają swoje sny?"
Czingiz Ajtmatow
" Biały statek"


" Biały statek" jest niezwykle pięknym i bardzo smutnym opowiadaniem. Czytam je co jakiś czas i za każdym razem jestem tak samo wzruszona. 

wtorek, 13 czerwca 2017

Obiad:)

Szczupak z kolendrą i truskawkami (przepis własny)

Szczupak z truskawkami i kolendrą
ząbek czosnku
sól
koper
natka pietruszki
kolendra
truskawki mało dojrzałe
można łyżkę masła (ja daję masło do ryby gościowej)
Kroimy, dusimy, mieszamy i nadziewamy rybkę.
Pieczemy w 180 st 




Podobnie robię bolenia z czerwonymi porzeczkami:)

poniedziałek, 12 czerwca 2017

Dieta

Szybkie, zdrowe, tanie śniadanie:)


Przed :)


Po :)
====================================
5 listopada 2017
Zupa owocowa z dynią makaronową na diecie warzywnej Dąbrowskiej.
1 jabłko średnie
6 truskawek małych
laska cynamonu
100g dyni makaronowej(waga makaronu)
Kalorie - ok 220 kcal


Zielony koktajl ok.50 kcal


Jarski bigos. Kapusta pekińska, kapusta kiszona, jarmuż, marchewka .
ok 100 kcalok

Grejpfrut i sałata- ok 110 kcal

Razem = ok 500 kcal
===========================================================

6 listopada 2017
Surówka z czarnej rzepy, kiszonego ogórka, połowy jabłka i małej marchewki = ok 100 kcal
Zupa pomidorowa z dyni makaronowej i przecieru pomidorowego = ok 90 kcal

surówka bardzo smaczna:)
Na kolację grejpfrut i zielenina = ok 100 kcal
razem ok 400 kcal
-----------------------
7 listopada
surówka z pomidora, cebuli i natki pietruszki = ok 80 kcal
zupa warzywna z małej marchewki, pietruszki, 1\2 cebuli, 130 g selera naciowego i 50 g kalafiora =100 kcal
1 jabłko - 130 g =65 kcal
surówka z kiszonej kapusty- 130 g = 10 kcal
surówka z cukinii i marchewki = 30 kacl
grejpfrut = 84 kacl
razem= ok 500 kcal


Samopoczucie z rana trochę marne, ale potem całkiem dobre:)
=====================================
8 listopada


surówka z surowego buraka, rzepy i chrzanu =65 kcal
zupa warzywna =70 kcal
jabłko = 150 kcal
ogórki kiszone = 22 kcal
dynia makaronowa z przecierem pomidorowym = 100 kcal
razem = ok 500 kcal
=======================================
9 listopada
kalafior z wody 330 g = 66 kcal
zupa z dyni = 70 kcal
surówka z rzepy, marchewki i natki pietruszki = 30 kcal

zupa warzywna z kapusty pekińskiej, selera naciowego i marchewki = 45 kacl
jabłko = 80 kcal
ogórek kiszony = 20 kacl
razem = 310 kcal
------------------------------------------------------------------------
10 listopada
150 mililitrów zakwasu z buraków
surówka z rzepy, marchewki, kawałka jabłka, chrzanu i natki = 55 kcal
zupa z dyni = 60 kcal
zupa warzywna = 20 kacl
dynia zapiekana z ziołami = ok 80 kcal
kiszona kapusta = 20 kacl
jabłko = 100 kacl
razem ok 400 kcal 
Samopoczucie dobre :)
=====================================================
11 listopada
zupa warzywna = 25 kcal
surówka z rzepy, pietruszki, buraka i dyni = 100 kcal

dynia zapiekana = 80 kcal
zupa ogórkowa = 50 kcal
jabłko = 70 kcal
razem = 325 kcal
Samopoczucie nędzne.
===========================================
12 listopada
zupa kapuściana = 100 kcal
surówka = 65 kcal
jabłko = 200 kcal
grejpfrut = 85 kcal
razem = ok 450 kcal
===========================================
13 listopada
surówka = 100 kcal
dynia zapiekana = 70 kcal
jabłko =150 kcal
makaron z dyni =180 kcal
razem - 500 kcal
======================================================
14 listopada
Koniec. Ciśnienie ustabilizowało się, znowu biorę jedną tabletkę dziennie.
Stan skóry bez zmian:(
Stan jelit bez szału:(
Zapewne należało dłużej pościć, ale moje łakomstwo zwyciężyło:(

====================================
Siedem  dni postu :) Tym razem w towarzystwie córki. (22 do 30 marca 2018)


Pyszna szarlotka na marchwiowym spodzie.



Czipsy z pietruszki i pasternaku.


niedziela, 11 czerwca 2017

Sobota

To był długi, upalny i pracowity dzień. Wstałam o czwartej, a spać poszłam po meczu Polska - Rumunia.
I tak to; marchew późna i pastewna są już przerwane, siano zwiezione pod dach
(poszło szybko przy pomocy Rybaka), truskawki pozbierane, pranie zrobione, boleń (72 cm) złapany (Bug w okolicy Hniszowa), mecz wygrany.








Co ma rosnąć - rośnie.



Co ma kwitnąć - kwitnie.







Kto powinien odpocząć - odpoczywa.