środa, 28 kwietnia 2021

Posadzone.

 Dzisiejszy dzień był już odrobinę cieplejszy i można było sobie popracować. Przedwczoraj nad ranem temperatura spadła do minus 5. Siostrze zmarzły pomidory posadzone w tunelu. Ja zmarzłam na polu:) Tym razem pług ciągnęła maszyna, a Loki pilnował roboty.


 
I jak tu kwitnąć w taki ziąb:)


Posadzony w marcu lędźwian ma się dobrze. Jemu przymrozki niestraszne.



poniedziałek, 26 kwietnia 2021

Znaleziona rzeczka:).

Niedzielna wyprawa nad Sopot. Nasz Sopot nie jest położony nad Zatoką Gdańską, ale pięknie się wije po Roztoczu. Potoczek jest zasobny w pstrągi (ponoć). Ja widziałam jednego :).  Rzeka i las w okolicach wsi Osuchy w powiecie biłgorajskim..


Rekonstrukcja partyzanckiej ziemianki.


Można wędrować szlakiem (miejscami bardzo błotnisty), upamiętniającym walki partyzanckie.
Dla pobożnych jest też Droga Krzyżowa z mnóstwem ławeczek do siedzenia. Takie pobożne niemęczące ćwiczenia:)



Kolor potoku jest uwarunkowany podłożem po którym płynie. Woda jest krystalicznie czysta:)










Bobrza robota:)


Pora wracać i nie ma na to rady:)






czwartek, 22 kwietnia 2021

wtorek, 20 kwietnia 2021

Knieć błotna.

 Zaplątałam się w bagnach i tylko dzięki słońcu odnalazłam drogę do domu. No ale jak tu nie iść na kaczeńce? Brudne buty, mokre nogi - kaczeńce.  Zmęczenie i radość.






Leśna rzeczka.


Ominąć takie rozlewiska w lesie  nie jest łatwo. Prawie każda ścieżka kończy się w teranie bagiennym. Takiego lasu zapomniałam:)




Rzadkość wielka w okolicznych lasach.




I moja ulubiona wiosenna piosenka:)



środa, 7 kwietnia 2021

Rodzina w czasie zarazy cdn

Minął już tydzień od zachorowania brata (64) i bratowej (61). Szczególnie ciężko znosi chorobę bratowa. Na szczęście jak na razie chorują w domu.

8 kwietnia saturacja u bratowej spadła do 80 procent. Konsultant medyczny zalecił wezwanie karetki. Panowie z karetki zachowali się w sposób niezwykle nieodpowiedzialny. Bratowa nadal walczy z covidem w domu.

wtorek, 6 kwietnia 2021