środa, 31 października 2018

Noc Samhain. Przenikanie światów.

źródło: wallpapercave.com


 Tak, aby pozostać w odpowiednim klimacie, zaserwowałam sobie do obejrzenia dwa filmy "Antychryst" i "Melancholia". Oba duńskiego reżysera i oba piękne. Melancholia jest najlepszym filmem o zagładzie jakie do tej pory dane było mi  obejrzeć. Każdy powinien umieć zbudować taki szałas.

 .(Melancholia - film)

Babie lato.


Wyjątkowo piękną  i długą mamy jesień tego roku. Te zdjęcia zrobiłam dzisiaj o poranku.





  A na śniadanie był makaron dyniowy z twarogiem i ziołami:)

W południe +20 stopni. Sama radość.

wtorek, 30 października 2018

Taaaki zachód i reszta dnia.



 Zaszalałam i nabyłam książkę, i pięć chryzantem. Czytam teraz i  popatruję na moje ulubione kwiaty.


 Loki na pokojach:):)

 Loki na wygnanku:)

Placki dyniowe z sosem czosnkowym.

poniedziałek, 29 października 2018

Wieści znad Bugu.










Padało i padało. Przemokłam, że ho, ho:). Tym razem Straż Graniczna dopadła mnie w lesie. Oni to się ze mną mają:):):)










sobota, 27 października 2018

Jabłuszka pełne snów:)

Wędrując tu i tam trafiłam na ciekawy wpis o kiszonych jabłkach klik  Zrobiłam i ja. Zamiast liści dodałam gałązki i kilka lekko przyschniętych listków winogrona. Jabłka są odmian różnych. Co ma być, to będzie :)



Dodatkowo można pokusić się o zrobienie  musztardy z jabłek.
Przepis pochodzi z książki Karoliny Biełozierskiej "Gospodyni litewska"

Upiec kilka winnych jabłek, przetrzeć je
póki gorące przez sito; ile łyżek weźmie się gorczycy,
tyleż wziąć tej masy i połowę tej proporcyi
cukru, np. na 4 kieliszki gorczycy — tyleż
masy i 2 kieliszki miałkiego cukru.
Zalać to przegotowanym z aromatami octem i soli trochę dodać.
Rozmieszać doskonale i utrzeć; przechować w słoiku dobrze obwiązanym.


środa, 24 października 2018

Powiewa.







To już ostatnie pomidorki. Nastała pogoda prawdziwie jesienna. To jest już czas kotów, koców i gorących herbat. Bez ciepłych rękawic i serdaka nie jestem w stanie pracować na dworze. Wieczorami znowu mam dużo czasu na czytanie. Tylko czemu ciągnie mnie do książek, które są mi dobrze znane? Ostatnio po raz któryś przeczytałam "Dziewięciu książąt Amberu" Zelaznego i "Dobry omen" Gaimana i Pratchetta. Wygląda na to, że "stare przyzwyczajenia mają długie życie".
Czekam i czekam:)


niedziela, 21 października 2018

Bieszczady pełne słońca.

Tak wyglądał bieszczadzki czas (jeśli czas może wyglądać).



 
















 
 Koteczek z Koliby.





 


 


Ciężki sprzęt na Rawce. Budują następne schody:(

 

 
Odpoczynek na łące w Ustrzykach.