niedziela, 16 lipca 2023

Zwierzaki i ptaki:)

Chory koteczek. Na szczęście nie była to ptasia grypa, której ognisko jest 12 kilometrów od nas w mojej rodzinnej wsi. Loki załapał martwicę tkanki i usunięto mu co nieco ciałka z zadka:) Dużo cierpienia, szwów i zastrzyków i w zasadzie, pomimo iż mija miesiąc od zachorowania, nadal nie jest super. Jutro jedziemy do lecznicy, aby ktoś fachowym okiem rzucił na nie gojącą się ranę.


Jaszcze zdrowy.

Po raz pierwszy w kurniku ulepiły sobie gniazdo jaskółki dymówki. To piękny i coraz rzadszy ptak. Mam nadzieję, że zdarzenie to będzie dobrą wróżbą dla naszego syna:)

 

 Kury, kurczaki i kurki:)


Kurkami obrodziło pod koniec czerwca po kilku deszczowych dniach. Teraz znowu lasy i pola są bardzo suche. Jeszcze nigdy nie mieliśmy takiego urodzaju. Grzyby zbierał mój mąż, który z wędkarza przeistacza się w grzybiarza a czasem jeszcze w zbieracza jagód:) oczywiście, wtedy gdy Bug rozlany albo wyschnięty.

                              "Idzie jeż, idzie jeż, może ciebie może pokłuć też"                                                                 Jeży w sadzie i ogrodzie jest sporo, brakuje za to ropuch, a bardzo szkoda, bo to największy wróg mrówek. Za sucho dla nich. Mrówek za to jest koszmarna ilość.

Łosio o poranku. Pasł się w sąsiada pszenicy tuż za naszym ogrodzeniem. Niestety, zanim przyszłam z aparatem, dał dyla:) Piękne i duże zwierzę.




I jeszcze jedno zwierzątko:)