czwartek, 25 lutego 2021

Przedwiośnie.

 Dzisiaj przyleciały skowronki i żurawie. Wznowiłam pracę w sadzie. Powoli wchodzimy w wiosnę i rady na to nie ma.










wtorek, 16 lutego 2021

Zimowy poranek.

 Po wczorajszych zawiejach i zamieciach jest nadzieja na odrobinę słońca:)




***


***
Dzisiaj (19 lutego) rano (7) zima osiągnęła znowu swoje - 20. Mam nadzieję, że strat z powodu mrozu będzie niewiele, bo  pokrywająca ziemię warstwa śniegu jest bardzo duża. 

Pożywiało się tutaj całe duże stado gili, ale przestraszyły się mnie i odfrunęły:(
Bardzo im smakują nasiona bzu. Było jak w wierszu W. Chotomskiej:)
Przyleciały gile, nawet nie wiem ile
Przyleciały gile, a tu śniegu tyle (...)
W Europie ostatnimi czasy doszło do dużego zmniejszenia liczebności tych czerwonobrzuszków. Najwięcej, bo aż o 65% obniżyła się ich liczebność w Anglii. Powodem był oprysk lasów pestycydami niszczącymi czerwie owadów, które były głównym składnikiem pokarmu piskląt.. Niby więc leśnicy ratowali drzewa, ale przy okazji niszczyli inne gatunki:( W Polsce obserwuje się umiarkowany spadek liczebności tych ptaków. Biblioteka Monitoringu Środowiska w latach 2000 - 2016


Zapraszamy:)



Dzisiejszy wieczór jest już ciepły - 4 i znowu mocno pada śnieg, co mnie już szczególnie nie cieszy:(

czwartek, 11 lutego 2021

Zimowy tłusty czwartek.

 Kos i szpak podjadają owoce róży. Róża rośnie przed oknem kuchennym. Filmik zza szybki:)


Mąż z synem będą się raczyć dzisiaj zupą fasolową i pierogami z kaszą gryczaną. Sobie ugotowałam odżywczy bulion warzywny. Taki jest nasz tłusty czwartek, bo słodkości panowie zjedzą w pracy, a mnie owe smakołyki są zbędne:)


A na to wszystko śnieg śnieży. Mróz mrozi:)

Tak dla porównania.




wtorek, 9 lutego 2021

Śnieg i jeszcze więcej śniegu.

 Wczoraj pogoda uwięziła nas bardzo skutecznie w domu. W godzinach popołudniowych doszło do całkowitego paraliżu pobliskiego miasteczka. Syn po pracy, zamiast jechać do Lublina, musiał jechać bocznymi drogami do nas. Na głównych samochody ciężarowe zablokowały ruch. Nikt w porę nie zmusił ich do zjazdu na parkingi. Dzisiaj od świtu odśnieżanie:) W najbliższy czwartek znowu zapowiadają opady śniegu, a głodne sarny już przychodzą całymi stadami pod ogrodzenie. Im więcej śniegu, tym trudniej dogrzebać się do jedzonka, a w zaspach są łatwą zdobyczą dla psów i kłusowników. Dzisiaj wysypałam im trochę jabłek. Musimy wspólnie dotrwać do wiosny:)







niedziela, 7 lutego 2021

Spotkanie.

 Staliśmy my i stał on. Na mój ruch w celu zrobienia zdjęcia skrył się w lesie i czmychnął. W takich chwilach człowiek nie wie, czy patrzeć z zachwytem, czy robić zdjęcie. Ja wybieram patrzenie, więc mam resztki zwierza:) Piękny i wypasiony pogromca moich kogutków:)

Ucieczka:)


Jak widać, dzisiejszy spacer był w godzinach przedpołudniowych. Śnieg jeszcze nie zaczął padać, ale było bardzo zimno -10 i bardzo wietrznie. Bug nadal wysoki  i cudownie zamarznięty.


Wieczorem rozpadało się na dobre. Synoptycy zapowiadają w naszym powiecie opady śniegu do 40 cm. Pożyjemy, zobaczymy:)

 Moje zachwyty daleką Północą trwają nadal. Skończyłam czytać "Rekin i Baran. Życie w cieniu islandzkich wulkanów" Marty Biernat i prawie skończyłam Ostatniego Lapończyka Oliwiera Truca. Zaczęłam oglądać "Biały labirynt" – duńsko-szwedzko-niemiecki film fabularny z 1997 roku reżyserii Bille  Augusta.Jest to ekranizacja powieści Petera Høega pt. "Smilla w labiryntach śniegu"

SÁMI FOLK MUSIC | Berit Margrethe Oskal - "Ancient Forces".





piątek, 5 lutego 2021

Tylko spokojnie:)

 Nauczmy się tych słów na pamięć. Przydadzą się:)


***

Kielce, 29.01.2021

 Oświadczenie 

 W związku z tym, że zalała mnie fala pytań w internecie, przez telefon, SMS, postanowiłem na piśmie odnieść się do wywiadu dla publicznej TVP Kielce 27.01.2021 r.  Wywiad był demonstracją, protestem przeciwko manipulacji, jakiej ta telewizja się dopuściła i do tej pory z niej się nie wycofała. 21 stycznia zadzwoniła do mnie dziennikarka TVP Kielce, że chce zrobić materiał o tym, dlaczego w Kielcach jest tak dużo awarii wodociągów, a Miejskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej – jak się wyraziła – „sobie z nimi poradziło”. Tłumaczyłem, i przez telefon, i do kamery, że nie można zestawiać sieci wodociągowo – kanalizacyjnej do sieci ciepłowniczej, bo my mamy prawie 3 tysiące kilometrów sieci, a ciepłownicy 150 km. Nasze pierwsze rury są położone 40 lat wcześniej niż ciepłownicze. Tego nie da się porównać. Co zrobiła TVP Kielce w głównym wydaniu informacji o godz. 18.30? Porównała naszą sieć do MPEC, stwarzając u widza fałszywe wrażenie, że Wodociągi Kieleckie nie radzą sobie z usuwaniem awarii.

W tym samym materiale TVP Kielce dopuściła się jawnego kłamstwa. Nie puściła mojej wypowiedzi, że liczba awarii z roku na rok maleje, mimo że wzrasta długość sieci. Mam na to dokumenty, które w każdej chwili mogę przedstawić. W materiale TVP Kielce usłyszałem natomiast, że „w poprzednich latach, mimo niskich temperatur, wodociągi tak często nie ulegały awarii” – bez powołania się na jakiekolwiek źródło. Czyli czarne jest białe, a białe jest czarne.

Kiedy więc po 6 dniach redakcja TVP Kielce po raz kolejny chciała ze mną porozmawiać o awariach, postanowiłem zaprotestować. Zastosowałem technikę powtarzania w kółko tej samej odpowiedzi na pytania, na które 6 dni wcześniej już odpowiadałem. Technikę znaną i stosowaną gównie przez polityków, z perełką „Już odpowiedziałem na to pytanie”. Reakcja internetu jest olbrzymia. Facebook, Twitter, Tik Tok, portale informacyjne, większość zrozumiała tło i powód mojej demonstracji.

Zawsze w mojej dziesięcioletniej karierze rzecznika staram się współpracować z mediami na zasadzie partnerskiej i nie jest moim celem zaognianie sporów. Jednak do partnerstwa potrzebne są dwie strony. https://wod-kiel.com.pl/oswiadczenie-rzecznika-,2099.html

 Ziemowit Nowak

Rzecznik Wodociągów Kieleckich

poniedziałek, 1 lutego 2021

No to mamy luty:)

 Tak jak przewidywałam w nocy temperatura spadła do - 20, a ranek powitał nas piękną szadzią. Ta noc nie powinna już być taka mroźna. O godzinie 17 jest - 8.




Poniedziałkowy spacer po lesie w Hniszowie:)


Przed nami tylko szły zwierzęta. Śnieg kopny i trudny do przejścia.


Pusto i głodno, a tak mieli leśnicy i myśliwi dbać o leśną zwierzynę. Nawet lizaków z solą nie ma.

Zimowymi wieczorami popijając herbatkę z porostu islandzkiego, czytam książki o dalekiej i mroźnej Północy I jak Islandczycy postanawiam rozkoszować odkładaniem wszystkiego w przyszłość, bo po co trudzić się teraz jak można zrobić to kiedyś tam potem:)

***

4 lutego już pływamy:)