Nie wszyscy zaproszeni mogli przybyć, ale ci, co nas odwiedzili, sprawili nam dużo radości. Bardzo przydał się, zakupiony tuż przed świętami, stół bankietowy. Rodzina z roku na rok się powiększa i każdemu kawałek stołu się należy:):)
Maleńka Różyczka, która rok temu była jeszcze jednością ze swoją mamą, dreptała już bardzo dzielnie.
Kulinarnie - w przyszłym roku muszę zrobić miej kutii i śledzi, bo dwa kilogramy to jednak za dużo, a więcej pierogów z trąbkami i kompotu z suszu, bo dziesięć litrów to za mało:):)
Kompotu z suszu - tego mi brakowało w tym roku. Pierogów z trąbkami zjadłabym nie tylko w święta, pal licho śledzie 😉
OdpowiedzUsuńJutro zrobię dzień usuwania śledzi z mojej lodówki, bo śledzie jem ja i goście. Gości już nie ma, a ja muszę je popijać pietruszką, pokrzywą i innymi cudami:(
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńco to stół bankietowy?
mozna coś takiego kupić i ławę jeszcze ooo :)
To jest bardzo lekki i rozkładany stół. W sprzedaży jest ich dużo i są różnych wymiarów. Wcześniej takie stoły pożyczałam od kuzyna, ale dobrze jest mieć swoje:) Ja kupiłam taki: PROFESJONALNY STÓŁ CATERINGOWY ZE SKŁADANYM BLATEM 183 x 74 Przesyłka była darmowa. Ławę niestety trzeba kupować gdzie indziej. Liczę na zimowe obniżki cen w sklepie Dom i ogród
Usuńdziękuję, już biegnę zajrzeć..... Wszystkiego dobrego w Nowym 2018 roku :)
Usuń:)
Usuń