piątek, 1 września 2017

"w tym świecie niestałym trza sie umieć cieszyć małym"

Nastał mój ulubiony czas. Czas schyłku lata i początku jesieni. Krótsze dni, chłodne ranki i wieczory. Czas zbiorów, czas gromadzenia, czas mgieł i babiego lata, czas ognisk i pieczonych ziemniaków. CZAS DYNI :)
 Hokkaido - najlepsze do zapiekania z ziołami i zup.

 Dynia prowansalska.

 Piżmowa do zapiekania.

 Świerszcz do słuchania.

 Makaronowa na kluseczki.

 Arbuzy.


 Kotek do podziwiania.

Dynia pieczona z ziołami jest moim ulubionym daniem dyniowym.

Dyniowe kluseczki.

2 komentarze:

  1. I ja kocham dynie, pod KAŻDĄ postacią, choć najczęściej gości u mnie w formie zupy. Jedyna za którą nie przepadam to makaronowa.
    Kotek śliczny.
    A tej piosenki nie znałam, super :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też bardzo lubię dynie. Możliwe, że jem jej za dużo bo już od kilku lat o tej porze roku moja skóra dosyć mocno żółknie:):) w zeszłym roku musiałam zrobić wszystkie badania wykluczające żółtaczkę bo lekarz nie chciał uwierzyć, że to od dyni:):)

    OdpowiedzUsuń