sobota, 14 października 2017

Bieszczady :)

W zasadzie już mnie nie ma :)


Jadą ze mną buty stare, zniszczone, takie codzienne trepy. Mam nadzieję, że się nie rozlecą. Na zakup nowych zabrakło mi niestety czasu.


4 komentarze:

  1. wrócisz pewnie z muzyką....
    odpoczynek aktywny najlepzym lekarstwem na bolączki codzienności

    uśmiechy zosstawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawych wędrówek, jesiennych, kolorowych krajobrazów, pięknych chwil i nie zatrać się w tych bieszczadzkich zielonościach, rudościach i żółciach :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Takie stare są najwygodniejsze,na pewno się nie rozlecą...

    OdpowiedzUsuń