niedziela, 29 sierpnia 2021

Dzień szósty i pierwsze trąbki.

 

Jeszcze ich niewiele, ale na małą grzybową kaszankę wystarczy.


Śpieszy się bardzo tegoroczna jesień.


Poczynania szerszeni wśród bzów. W to lato nie było pitych kawek na ławeczce pod bzami, bo bzy opanował rój szerszeni.



Tutaj widzimy zniszczenia dokonane przez owady, bo bzy są ich ulubionym budulcem gniazda. Kawałeczki kory przeżuwają i mieszają ze śliną, a sok zlizują. Niestety z każdym dniem nasze lilaki wyglądają smutniej.


Wczorajszy zachód słońca, który wywróżył bardzo zimną i deszczową niedzielę.



11 komentarzy:

  1. Bardzo ciekawe te grzyby, nie znam, u nas nie zbierało się ich. Ale słyszałam, że podobno przepyszne do pierogów. Kaszanką grzybową mnie zastrzeliłaś :)))
    Pozdrawiam ciepło, Agness :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas jest dosyć popularnym grzybem. Na straganach sprzedawany jest w maleńkich pudełeczkach po 5 złotych.

      Usuń
  2. Nie znam tych grzybów, chyba u nas nie rosną:-) gdybym nawet je zobaczyła, nie miałabym odwagi zebrać, nie będąc pewna. Kaszanka grzybowa, zaskakujesz pomysłami kulinarnymi, wykorzystaniem w pełni tego, co daje natura. U nas szerszenie ogryzały pomalowane na zielono okiennice z drewna topolowego, potem widziałam ich gniazda z zielonymi wstęgami, ładnie to wyglądało. Oprócz tego w małej kapliczce mamy bieszczadzkiego Frasobliwego, jest czyszczony regularnie przez osy, prawie już stracił rysy, a figurka bielutka:-) Nie wiedziałam, że owady korzystają ze świeżej kory; mimo, że boimy się szerszeni bardziej nawet niż os, po coś one są na tym świecie:-) pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. .Jednym słowem szerszenie nie są takie wybredne i biorą co mogą:)
      Moje szerszenie są zapewne po to, by ćwiczyć moją determinację w ich zwalczaniu:)
      Nie mam ochoty dzielić się z nimi mieszkaniem i serdecznie namawiam ich do zmiany lokalu.
      Do takich bohaterów nie należę:). https://www.dziennikwschodni.pl/chelm/sila-slowa-i-i-argumentu-jak-pan-jerzy-ze-starosiela-roj-szerszeni-zagadal,n,1000271914.html

      Usuń
  3. Te trąbki wyglądają jak smardze ale ja takich ani nie zbieram, ani nie jadam ani nawet nie widziałam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie są absolutnie podobne do smardzów. Zdjęcie tylko takie kiepskie wyszło:)

      Usuń
    2. Ech nie znam grzybka, a myślałam, że jestem ekspertką, ha, ha . Niestety u mnie nie rosną nawet podobne. W tym roku zaledwie dwa razy uzbierałam po kilka kurek i podgrzybków. Wczoraj padało, może będą. Pozdrawiam cieplutko:-)

      Usuń
    3. Zapewne jeszcze będą, bo jesień dopiero się zaczyna:)

      Usuń
  4. Mnie szerszenie przerażają. A trąbki, to coś nowego... w kuchni.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przerażają też okropnie moją córkę, a trąbki wszędzie i zawsze są fajne:)

      Usuń
    2. trąbkom się przyjrzę, ale szerszeniom - nigdy, hehe

      Usuń