piątek, 31 stycznia 2020

Postanowienia.

Niejedno styczniowe postanowienie kończy się fiaskiem. Ja profilaktycznie postanawiam nic nie postanawiać. Wprawdzie kto nie próbuje, ten nigdy nie będzie wiedział, jak to smakuje, ale jakoś to przeżyję:) 


Obrazek pochodzi z internetu, a podesłany został mi przez górską bratową:)

7 komentarzy:

  1. Mam podobnie... życzę Ci dobrych wyników :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj ...ja znam już siebie tak dobrze ,że nie robię postanowień żadnych.Jak mam coś zrobić to robię ,albo nie...w sumie jestem na takim etapie życia ,że już nie robię lisy ☺☺Pozdrawiam cieplutko☺

    OdpowiedzUsuń
  3. U mnie rok transformacji. To już nie kwestia postanowień tylko wyższych konieczności.
    Spokojnego bycia blisko siebie dla Ciebie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudowny obrazek, chyba sobie go skopiuję na pulpit

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudowny i jaki praktyczny przepis na postanowienia. Trafiłam tu przypadkowo i skradłam przepis na bukiet sałatkowy z forsycji, dziękuję a rano, czyli 16 luty 2020 idę ciąć gałązki, pozdrawiam Alik.

    OdpowiedzUsuń