Ten teren porośnięty szuwarami i trzciną powinien być już za miesiąc pod wodą. Teraz jest tam tak sucho, że można obawiać się jedynie pożaru. Przemierzyłam go w zwykłych butach.
Na pocieszenie :)
Surówka z forsycją, czyli surówka o nazwie "obskubany bukiet":)
Luty jest najlepszym czasem na picie herbatek iglastych. Każdy powinien chociaż raz w życiu spróbować, jak pięknie pachnie i świetnie smakuje las iglasty zamknięty w filiżance:)
A przepisik na "oskubany bukiet" będzie? Jak ładnie poprosimy :)
OdpowiedzUsuńProszę bardzo:)
UsuńNajważniejszym jest tu wcześniejsze ułamanie gałęzi z forsycji i brzozy. Po kilku dniach na tym bukiecie pojawią się kwiaty i listeczki. Takowe smakołyki obrywamy i dodajemy do natki pietruszki, rukoli, listeczków sałaty i szczypioru. Z powodu braku zimy pozostawiona na polu i w tunelu zielenina jest całkiem ok. Oczywiści można też kupić:)
Ja surówkę posypuję obficie kurkumą, pieprzem i polewam olejem lnianym.
Na te wielkie śniegi to chyba nie ma co liczyć, ale na suszę w lecie jak najbardziej.
OdpowiedzUsuńOooo zrobiłaś mi chęć na herbatkę z forsycji, zaraz idę po gałązki do flakonu. Pozdrawiam.
Herbata, sałatka ekstra... Brak wody, to zapowiedź suszy i kiedy czytam na niektórych blogach komentarze, że media wymyślają zmiany klimatu, okropna retoryka, że zwyczajnie jest tylko cieplej na ziemi... smutno mi.
OdpowiedzUsuńJa wtedy przypominam sobie wszystkie brzydkie słowa.
UsuńW tym roku jest mi jakoś wyjątkowo trudno wykrzesać z siebie choćby odrobinę optymizmu.
mam podobnie, i mimo że robię mnóstwo interesujących rzeczy, jakoś mnie to nie cieszy... ciężar myśli jest przytłaczający. Bo jaka przyszłość czeka moją wnuczkę... ech
UsuńNiestety teraźniejszość niesie nam więcej lęków niż radości.
Usuńna taką herbatkę to bym wpadła... jakoś tak cieplej na sercu się zrobiło... dziękuję.
OdpowiedzUsuń:)
Usuń