Siostra powolutku kuśtyka już tylko z 1 kulą. Szwy zdjęte. Wszystko pięknie się zrasta. 30 kwietnia lekarz usunie jej drut z palca a z tytanową płytką zostanie już na zawsze:). Zapewne jeszcze przez dłuższy czas będzie musiała chodzić w swoim koszmarnym buciku, ale nic to :)
A co u siostry? Jak się czujesz?
OdpowiedzUsuńSmacznego :) solidne to oparcie dla malw :) i ogólnie widzę, że się dzieje.
Siostra powolutku kuśtyka już tylko z 1 kulą. Szwy zdjęte. Wszystko pięknie się zrasta. 30 kwietnia lekarz usunie jej drut z palca a z tytanową płytką zostanie już na zawsze:). Zapewne jeszcze przez dłuższy czas będzie musiała chodzić w swoim koszmarnym buciku, ale nic to :)
UsuńNooo te ekstra :)
UsuńPełne ręce roboty 😊
OdpowiedzUsuńMoja mirabelka też pęka.
To takie piękne pękanie :)
UsuńZdecydowanie wiosna :-) na talerzu też :-) Maska fajna bardzo.
OdpowiedzUsuńMaski w naszym ogrodzie są starymi prezentami gwiazdkowymi, które dostawałam od dzieci :):)
UsuńMuszę je teraz chronić przed fanatykami:):):)
Absolutnie, zabezpiecz przeciwogniowo :-)
UsuńMiłego poniedziałku :-)
:)
Usuńwiosennike potwierdzam, ale nie zjadłaqbym chyba. Nie miałam okazji smakować, a sama się nie skuszę...
OdpowiedzUsuńDużo tracisz :)
UsuńPłot malwowy cudny.
OdpowiedzUsuńI tani :)
Usuń