Wczorajsza chwila nieuwagi czyli pozostawienie w domu kota i włączonego laptopa zakończyła się tragicznie dla mojego już 10 letniego komputera. Wredne kocisko tak niedbale użytkowało mój sprzęt, że system już się nie podniósł. Koteczek popadł w niełaskę a ja musiałam pogodzić się ze stacjonarką.
A tak bardzo niewinnie wygląda.
Czasami dokuczają te nasze zwierzaki,ale wiemy,ze to wszystko z miłości...no i jak się na nich gniewać? Może chciał Ci coś miłego napisać ...a wyszło ,jak wyszło...
OdpowiedzUsuńCałkiem możliwe, że chciał skorzystać z wolnego łącza aby zamówić sobie pyszne jedzonko.:)
OdpowiedzUsuń