środa, 22 marca 2017

Chleb gryczany

Korzystając z deszczowej pogody upiekłam dzisiaj chleb gryczany według tego przepisu.



Może nie jest piękny, ale mi smakuje. Wiem też gdzie popełniłam błąd i następny powinien być bardziej okazały.
Jean-Baptiste-Monge
Jak gospodyni ma TAKII humor, to do pieczenia chleba brać się nie powinna.

12 komentarzy:

  1. jestem wielką fanką domowego chleba i dość często go piekę. dziękuję za podrzucenie pomysłu na kolejny:)
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj ,dzięki za wizytkę na moim blogu::)Zawsze miło Ciebie gościć.Ja nalewki robię na oko::))Nalewkę z imbiru robię bez proporcji,ale zawsze wychodzi.Obieram 3 duże odnogi imbirowe,kroję w cieniutkie plasterki ..wkładam do 2 litrowego słoika dodaję 6 łyżek stoł. cukru, lub miodu pół szklaneczki.Zalewam to spirytusem rozrobionym już wcześniej,pól l. spirytusu i półtorej szkl. wody.wszystko wymieszam i odstawiam na dwa tyg...czasami wstrząsnę słoikiem.Po dwóch tyg.dodaję kilogram cytryn -wyciśniętego sok z tych cytryn.Dodaje do imbiru,mieszam i smakuję ,jak za mało słodkie do dosładzam ,jak za słabe to dolewam spirytusu::)lub wody jeżeli za mocne...ale powinno byc w mocy około 50%. Tak na swój smak. Po miesiącu przecedzam przez gazę podwójnie i przelewam do butelek ,odstawiam i pozostawiam na jakiś czas by się wzmocniła i wyklarowała..Może ma troszkę inny posmak ,ale jest bardzo zdrowa na wątrobę ,zgagę, żołądek..Ja często ratowałam się po malutkim kieliszeczku ,jeżeli miałam kłopoty z przewodem pokarmowym.Naprawdę działa::))jeżeli lubisz nalewki więcej smakowe ,dodawaj zawsze więcej owocu::) ja tak robię.Polecam tez miętówkę..Spirytus rozrabiaj na 50% na pól l. Zalej wiązkę świeżej mięty do słoika ,dodaj trochę miodu i na 2 tyg wystarczy by dostała smaku ,przelej do butelek i ja zawsze wkładam po dużej gałązce mięty w każdą zalaną butelkę ,wygląda to fajnie i jeszcze nabiera mocy miętowej ,rewelacyjna tez na trawienie i bardzo pięknie pachnie mięta ,wszystkim u mnie smakuje i ma powodzenie::)))) Pozdrawiam danka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo, ale to bardzo dziękuję za te przepisy.Jak zrobię to dam znać czy mi się udały.

      Usuń
  3. Bardzo dziękuję za wizytę na moim blogu.
    Chleb na pewno smaczny. Nigdy nie piekłam. Pewnie trzeba mieć specjalne urządzenie!
    Pozdrawiam serdecznie. B.

    OdpowiedzUsuń
  4. Chleb jest dobry. Upiekłam go w zwykłym piekarniku.

    OdpowiedzUsuń
  5. no i ja dzisiaj upiekłam taki sam chleb...tzn. z nazwy taki sam , bo w ogóle mi nie "wyrósł", i niby zrobiłam wszystko zgodnie z przepisem - nie wiem o co chodzi i gdzie popełniałam błąd?! u mnie nie tych cudnych dziurek, jest bardzo zbity, nie mniej jednak bardzo smaczny :)

    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja wody nie mierzyłam tylko zalałam wypłukaną kaszę tak ciut ponad. Woda powinna być zimna (przegotowana lub mineralna z butelki). Drugiego dnia wodę zlałam i uzupełniłam świeżą. Kasza stała w garnku na stole. Wieczorem (po 48 godzinach od zalania) nadmiar wody - czyli co się dało zlać przechylając garnek - zlałam. Całość zmiksowałam blenderem, posoliłam, dodałam garść słonecznika, garść czarnego sezamu, wymieszałam i przełożyłam do blachy, którą postawiłam w ciepłe miejsce. Rano na chlebku pokazał się "brzuszek" czyli znak, że dzikie drożdże pracują. Chleb włożyłam do nagrzanego na 180 stopni piekarnika na godzinę. Błąd, który popełniłam, polegał na tym, że w czasie przenoszenia blaszki chlebek lekko opadł. Należy więc piekarnik wcześniej nagrzać do 50 st i wyłączyć grzanie pozostawiając samo światełko i w tak nagrzanym piekarniku pozostawić chleb do wyrośnięcia (tak robię z chlebem żytnim na samym zakwasie). Dzięki temu chleb nie będzie przenoszony i nie opadnie. Oczywiście potem (po pokazaniu się "brzuszka") temperaturę w piekarniku podnosimy do 180 - 200 st. Powodzenia.:)

      Usuń
    2. dzięki, już chyba wiem co robię źle... :))

      pozdrawiam :)

      Usuń
  6. To na następnym już zębów nie połamię? ;)
    A.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to już będzie zależało od tego jak dobre anime będziemy oglądały w trakcie wypieku chleba. Im lepszy obraz tym bardziej spalony chlebek:):)

      Usuń
    2. No nim przyjadę to już będą wszystkie pozostałe odcinki ACCA i znalazłam jeszcze coś do wypróbowania no i jest Iron Fist więc nie ma ratunku dla chleba :D
      A

      Usuń