Zima nadal trwa i nawet się umacnia. Dzisiaj rano było - 4. pada śnieg i całkiem mocno wieje wiatr.
Taka zima sprzyja czytaniu książek.
Niedawno skończyłam " Przełęcz. Osada" Bułczowa (Igora Wsiewołodowicza Możejki) Całkiem dobre sf. Mam już też za sobą opowiadania Kossakowskiej "Żarna niebios" i tak jak inne jej pozycje z tej serii warte przeczytania. Wczoraj K.zostawił mi do czytania "Miecze cesarza" B.Staveley i wygląda, że jest to niezłe fantasy. Zobaczymy, zobaczymy jak skończymy...
Moje haftowanie zeszło na bardzo dalszy plan.
Moja dieta jaglana (z wyjątkiem wczorajszych bąbelków) ma się bardzo dobrze i ja się mam dzięki temu znacznie lepiej.
Słucham Hour of Dark Winter Music & Gothic Music
https://www.youtube.com/watch?v=lPUTddT8APc
Moje haftowanie zeszło na bardzo dalszy plan.
Moja dieta jaglana (z wyjątkiem wczorajszych bąbelków) ma się bardzo dobrze i ja się mam dzięki temu znacznie lepiej.
Słucham Hour of Dark Winter Music & Gothic Music
https://www.youtube.com/watch?v=lPUTddT8APc
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz