Niedzielna pogoda była wyśmienita do chodzenia. Lekki mróz, lekki wiatr i nawet trochę słońca, Jedynym mankamentem był mój bolący kręgosłup. Moja wina, bo poskąpiłam w tym miesiącu na rehabilitację i znowu muszę ratować się chemią w tabletkach.
Ślady rysia?
Koniki polskie w Roztoczańskim Parku Narodowym. Odrobinę naruszyłam ich prywatność:) Charakterystyka rasy
Koniki piękne, raju, w ogóle to tak jeszcze łyso i wcześnie wiosenno. Bólu współczuję.
OdpowiedzUsuńPiękne i całkiem przyjazne. Dziękuję za współczucie, bo już i sama sobie współczuję:)
Usuńhttps://www.youtube.com/watch?v=5GIBRelGHpc
UsuńDziękuję. Piękne.
UsuńŻałowałam tego niedzielnego słońca, a nie mogło tak być w sobotę? uwielbiam te roztoczańskie lasy, świetliste i jasne, a pod nogami poduchy mchów i borówczysk; aż zazdroszczę tego wędrowania, a o kręgosłup dbaj:-) pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńI jeszcze to wspaniałe żywiczne powietrze:) Raj dla płuc.
UsuńZnam. Miejsce przecudne.
OdpowiedzUsuńZdjęcia przepiękne :)
Zdrowia życzę ♥♥♥
W Borowych Młynach turystów jeszcze nie spotkałam. W Suścu za to ich bywa dużo.
UsuńZa życzenia dziękuję:)
Piękna wyprawa. Dlaczego mnie się teraz tak nie chce?
OdpowiedzUsuńMoże potrzebujesz więcej słońca i więcej stabilności:)
Usuń