U nas wjechały pomidory, zobaczymy. Ty, to przynajmniej masz ogród, te moje kilka kroków ziemi, to śmiech na sali. Zośka ma już 5 konewek, i czeka na ciepłe dni.
Już? Ja jeszcze czekam... Niech rosną i cieszą oko :)
Zosia przewiduje suchą wiosnę:). Konewek nigdy za dużo.
Czujemy i tutaj, ze jest mniej wody, widzę po rzece. Będziemy w tym roku łapać każdą kroplę do beczki.
I ja też. Czekam tylko aby ustały przymrozki, bo mogą uszkodzić pojemniki.
U nas wjechały pomidory, zobaczymy. Ty, to przynajmniej masz ogród, te moje kilka kroków ziemi, to śmiech na sali. Zośka ma już 5 konewek, i czeka na ciepłe dni.
OdpowiedzUsuńJuż? Ja jeszcze czekam... Niech rosną i cieszą oko :)
OdpowiedzUsuńZosia przewiduje suchą wiosnę:). Konewek nigdy za dużo.
OdpowiedzUsuńCzujemy i tutaj, ze jest mniej wody, widzę po rzece. Będziemy w tym roku łapać każdą kroplę do beczki.
UsuńI ja też. Czekam tylko aby ustały przymrozki, bo mogą uszkodzić pojemniki.
Usuń