Wczoraj i dzisiaj odbyła się kolejna blokada przejść granicznych w lubelskim. Pierwsza była w styczniu. Protestowali przeciwko bezcłowemu sprowadzaniu zboża przemysłowego z Ukrainy. To zboże w cudowny sposób trafiło do młynów. Przez ten import nasze zboża, kukurydza i rzepak są skupowane po zaniżonej cenie ( na targu 100 złotych za metr pszenicy), a ministerstwo obiecało cenę jesienią i zimą wyższą od tej w czasie żniw. Niestety obecnie jest to cena niższa niż w lecie. Rolnicy nadaremnie czekali na wizytę ministra. Zrozumienie protestu i blokad w społeczeństwie jest niewielkie, a szkoda. Na tym procederze zarabia jak zwykle banda nieuchwytnych kolesi bez nazwisk.
Obrzydliwość. Myślałam, że zboże z Ukrainy ma trafić do biednych krajów afrykańskich, a nie do Polski. Politycy to gnidy.
OdpowiedzUsuńNo to jeszcze o ropie, której nie sprowadzamy z Rosji. Od 1 stycznia Polska kupiła od Rosji prawie 500 tys.ton ropy. Najwięcej w UE, a Niemcy, na których tak szczekamy ani jednej baryłki. Całkowite embargo miało być od 5 grudnia. Jak się chce i umie to można..
UsuńJeśli USA i sojusznicy wygrają wojnę z Rosją lwia część wielkich złóż gazu ziemnego z okolic Krymu stanie się ich własnością. Pierwsze rozmowy USA i Ukrainy odbyły się w tej sprawie jeszcze w 2012 roku. Nic za darmo.
Tak, to jest komentowane na głos, nic za free.
UsuńSami znawcy rolnictwa siedzą na ministerialnych stołkach, czy rząd nad czymkolwiek panuje? panuje, jak zadbać o własne kieszenie i okłamać naród.
OdpowiedzUsuńSami ściągają zboże poza wszelką kontrolą, a mnie odebrali arbuza 1 szt na granicy. Maria z Pogórza Przemyskiego.
UsuńBiedny arbuz:). Mogłaś go przemalować na dynię:)
UsuńDyń też nie wolno, i jabłka odbierali😁 Maria z PP.
UsuńBlokada to ostateczność, wtedy gdy inne środki zawiodły. Ja tam jestem za blokadami bo to wynik desperacji.
OdpowiedzUsuńSzkoda tylko, że do rolników nie dołączyli sadownicy. W lecie importowaliśmy bez umiaru i cła owoce.
UsuńTrochę u nas trudno z komunikacja i porozumiewaniem mimo tylu komunikatorów. Bo przecież w kupie siła!
OdpowiedzUsuń