Kos i szpak podjadają owoce róży. Róża rośnie przed oknem kuchennym. Filmik zza szybki:)
Mąż z synem będą się raczyć dzisiaj zupą fasolową i pierogami z kaszą gryczaną. Sobie ugotowałam odżywczy bulion warzywny. Taki jest nasz tłusty czwartek, bo słodkości panowie zjedzą w pracy, a mnie owe smakołyki są zbędne:)
A na to wszystko śnieg śnieży. Mróz mrozi:)
Tak dla porównania.
Znikają pozostawione na drzewach jabłka, jarzębiny, winogrona. U nas też ruch w sadzie, oglądam. Kosów zatrzęsienie, dawno ich nie widziałam. Ja zjadłam dwa pączki, bo lubię ;)
OdpowiedzUsuńWidać i ptaki odzwyczaiły się od prawdziwej zimy:)
OdpowiedzUsuńNawet niie pamiętam, czy mieliśmy tłusty czwartek, tak trochę dużo pracy...
OdpowiedzUsuńTo dobrze, bo jak dużo pracy to mało czasu na głupoty:)
UsuńTo prawda :) chociaż przystanęłam na chwilę, by pooglądać świat :)
Usuń