Zaopatrzyłam już się w nowiutkie kurczęta:)
Po wszelakich zimowych rehabilitacjach i zmianie diety śmigam z sekatorem po drzewach jak wiewióra :) Loki tęskni za zimowym siedzeniem na pokojach.
Rybak dochował się w swoim pierdolniku takich dziwów :)
Bug niestety nie rozlał się po okolicznych łąkach. Nie najlepsza to wróżba.
Pomimo bardzo silnego wiatru moje niedzielne szwendanie się po bezludziu zalicza się do udanych. Nikt nie zakłócił ciszy lasu.
Przylaszczek coraz więcej. Jeszcze trochę słoneczka a las stanie się błękitem.
Nie tylko jak pies z kotem. Można też jak sosna z grabem :)
Nazbierałam już wiosennej pokrzywy na herbatkę.
Jeszcze kilka lat temu przejście tym terenem było niemożliwe. Wczoraj przeszłam "suchym butem" i sarnią ścieżką całe leśne bagna.
.
To fakt. U nas też nie ma podtopień. To nie jest dobrze. Kota nazwaliście Loki? Musi być niezłym łobuzem, choć ja osobiście Marvelowskiego Lokiego lubię. Skandynawskiego nie znam :-) Wiosna już jest. Choć u nas śnieg z rana był całkiem spory.
OdpowiedzUsuńLoki jest... skomplikowany w każdym wydaniu:). Warto przeczytać "Mitologię nordycką' Neila Gaimana
UsuńPokrzywy już są?!? Piękny portret drzew 💚 Spokoju mi nie daje książka o tarczycy i nadnerczach - kupić? komu polecasz?
OdpowiedzUsuńJeśli Twoja wiedza na te tematy jest duża to całkiem prawdopodobne, że niczego nowego z tej książki się nie dowiesz.
UsuńAutorka w swoich obserwacjach (i statystyce) odnosi się do społeczeństwa amerykańskiego.
Spory nacisk kładzie na suplementację w pierwszej fazie leczenia ( z kilku rad skorzystałam). Sporo pisze o stresie.
Mnie ta książka pomogła w podjęciu kilku decyzji:).
Dzięki! 😙
UsuńO to szybko u Ciebie wiosna dozuje roślinki.Jak miło zobaczyć dawne moje strony z nazwy Chełm,Bug ..Bywałam kiedyś w tym mieście ,ale bardziej bliska mi Włodawa była.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń:)
UsuńTo u Ciebie już wiosna wychodzi z powijaków...
OdpowiedzUsuńPowoli, powoli :)
UsuńNiezwykłe są te wszystkie przyrodnicze wygibasy, skręty i kwiaty :) Kurczęta :) oo jak miło, Loki tym kulkom też się przygląda?
OdpowiedzUsuńLoki przeszedł intensywny trening nieprzyglądania się kurkom, ale i tak mu nie ufam :)
UsuńTak myślałam, pamiętam kota mojej mamy, niby taki slodki, rodzinny, a łapa w akwarium... nooo tak, natura, to natura.
UsuńTo prawda :):)
Usuń