Dzisiejszy dzień był niezwykle pracowity. Rozpoczęliśmy przecinanie sadu.
Od pracy sekatorem bolą mnie nadgarstki :(
Szczęśliwe kury pod szczęśliwym świerkiem :)
Rybak skrócił wielki świerk, który rośnie przy samym oknie kuchennym. Przez chwilę było bardzo niebezpiecznie, bo ścinany wierzchołek drzewa pochylił się w stronę linii wysokiego napięcia, ale Rybak jest sprytny i świetnie sobie poradził :)
Wieczorem przeszłam te swoje 4.5 kilometra i jeszcze miałam dosyć siły aby ulepić bałwana.
Jest to bałwan na miarę mojej osoby :), czyli bałwanek :):)
„Czarował mnie niewiedzą o tym
Co było we mnie tylko mną”
No zima trzyma a pracowitych bolą nadgarstki. Mam nadzieję, że już odpoczęły (oj znam ja ten ból). Bałwan pierwsza klasa ⛄❄
OdpowiedzUsuńSchorzenie to (zespół cieśni nadgarstka) bywa bardzo dokuczliwe.
UsuńBałwan jeszcze długo postoi, bo mrozić zaczyna :)
Czy on ma moją czapkę?! To moja czapka! Niech oddaje, jeszcze nie jest na bałwana!
OdpowiedzUsuńA.
Trzeba w domu siedzieć, a nie Selima i resztę grajków moimi bułkami karmić :)
OdpowiedzUsuńCzapka wyglądała tak samotnie :( Na wiosnę oddamy :):)
Szczęśliwe kury, bałwan, przycięte gałęzie. To teraz czas na wiosnę. I niech ból odpuści, wiem co nieco o bólu nadgarstków, ale nic nie wiedziałam o zespole cieśni nadgarstka. Objawy mam podobne. Muszę o tym pomyśleć. Uściski.
OdpowiedzUsuńDo wiosny jeszcze dobry kawałek czasu. Dzisiaj w nocy było - 12. U nas cieśni nie chcą leczyć. Po badaniach kierują na zabieg:(. Na ból mam kilka swoich sposobów :)
UsuńPo prostu Cię podziwiam ,tyle km przejść,ulepić bałwanka i jeszcze machać sekatorem...jestes wielka.
OdpowiedzUsuńOch, to naprawdę nic wielkiego :) Pracę i wszelaki wysiłek fizyczny lubię. W pewien sposób pozwala mi to zachować wewnętrzną równowagę nawet w paskudnych momentach życia.
UsuńJestem pod wrażeniem. Świetnie napisane.
OdpowiedzUsuń