"Ptaki zaczynamy dokarmiać tylko wtedy, gdy pokrywa śnieżna uniemożliwia im żerowanie.Podczas bezśnieżnej zimy ptaki powinny radzić sobie same, bez naszej pomocy." Więcej - tutaj i tutaj
„wystawianie karmników przynosi wiele radości ludziom i daje możliwość obserwowania różnych gatunków ptaków z niewielkiej odległości, ma jednak niewiele wspólnego z ochroną gatunkową” Więcej - tutaj
Ptaszki mogą spokojnie poczekać, ale człowiek już nie:)
Inspirowana tym przepisem: tutaj zrobiłam na dzisiejszy obiad kotlety ziemniaczane z tuńczykiem.W przyszłości będę je robić z innymi gatunkami ryb, bo tuńczyk nie jest najlepszym wyborem. Ryba ta zawiera bardzo duże ilości rtęci. Z ryb spożywanych w Polsce najwięcej rtęci zawiera ryba maślana i tuńczyk, a poza tym: okoń, węgorz, płoć, dorsz (dane: Morski Instytut Rybacki w Gdyni, 2010)
Kotlety są smaczne, a jedzone z surówką z kiszonej kapusty wręcz pyszne:)
Na dworze dzisiaj jest wyjątkowo szaro i deszczowo. Spaceru długiego nie będzie:(
Ptaki dokarmiać należy tylko w ekstremalnych warunkach, takich o których napisałaś, w przeciwnym wypadku zawartość naszych ogrodów pochłoną robale!
OdpowiedzUsuńObiad wspaniały, a zagryziony truskawką całkowicie zdrowy :)
http://www.pepsieliot.com/pozbawic-sie-rteci-za-pomoca-truskawek/
Można też wspomóc się kolendrą, która usuwa z kości i centralnego układu nerwowego takie metale ciężkie jak rtęć, kadm i ołów.
UsuńNa szczęście tuńczyk jest w mojej kuchni rzadkością.
Zgadzam się. Bez dokarmiania ciekawskie sikorki zaglądają. U nas karp ze stawu teściów i kiszona z beczki. Rarytasy!
OdpowiedzUsuńKapuchę kiszę sama od zawsze:), ale karpia mam ze sklepu rybnego:(
UsuńW pstrągi, szczupaki i bolenie zaopatruje moją lodówkę Rybak:)
Szczupaka uwielbiam, ma takie zwarte białe mięso, pyszne :-)
UsuńU mnie już karmniki ruszyły. Oczywiście jeszcze porcje są skromne, ale i słonecznik i kule tłuszczowe i słoninka wisi. W linkach które podałaś jest napisane i bardzo słusznie, że w połowie listopada karmniki powinny już otwierać podwoje :). Ptaki muszą się przyzwyczaić do miejsc dokarmiania zanim w grudniu spadnie śnieg. Jeszcze mi brakuje porządnego poidła, bo stare Połówek rozbił kosiarką, a nie zamarznięta woda czasem jest bardziej potrzebna ptakom niż jedzenie, ale do mrozów jeszcze czas, więc coś wyszukam :)
OdpowiedzUsuńZ tego co ja widzę, ptaki cały czas intensywnie żerują w sadzie i ogrodzie. Temperatury są dodatnie i nawet gąsienice bielinka nadal żerują na brukselce. Dokarmiając należy patrzeć na warunki atmosferyczne a nie na czas. Wczesna i mroźna zima może zdarzyć się i w listopadzie a może też zacząć się w styczniu. Nadal uważam, że dokarmianie należy rozpoczynać tylko w okresie najcięższych chłodów lub też po pierwszych opadach śniegu, bo dopiero wtedy zdobywanie pożywienia staje się utrudnione.
Usuń