środa, 6 lipca 2022

Piosenka nie do końca o jeżach:)

 Wczoraj wieczorem zatrzymałam ruch samochodowy na lokalnej szosie i uratowałam jeża. W nocy popadał deszcz. Ziemia jest przemoczona na ok. 5 cm a na dworze  znacznie chłodniej. Odrobina równowagi jest.


Idzie na deszcz.


I już po :)



5 komentarzy:

  1. I pięknie, że uratowałaś jeżyka 😘. Ja widuję przejechane, dużo, w ostatnich dwóch tygodniach, dwie sarny. Widuję rozjechane kuny, łasice, lisy, ptaki, ale najwięcej jeży i kotów, tragedia.
    U nas słabo z deszczem, trochę pada, ale to wszystko kropla w morzu, ziemia sucha. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I u nas dużo zabitych stworzeń. Człowiek rozpycha się wszędzie niemiłosiernie.

      Usuń
  2. Nie znałam ale odsłuchałam z wielka przyjemnością. Wczoraj uratowałam żabę, po ulewie nie zdążyła przejść na drugą, bezpieczną stronę

    OdpowiedzUsuń