Dziurawiec na herbatkę:)
Starzec Jakubek. Roślina trująca.
Odsłonięte stare zatopione drzewa.
Krwawnik ma gościa:)
Jeżogłówka.
Kolczasta samotność.
Są do dziury kopane przez lisa. W ten sposób dostaje się on do gniazd jaskółek brzegówek i czyni tam spustoszenie.
Łąki nad Bugiem bardziej jesienne niż letnie aż trudno uwierzyć, że to pełnia lata. Susza. Przeszłam 8 kilometrów. Trochę mało, ale nazbierałam sobie odrobinę ziół do kąpieli (macierzanka i skrzyp), a dodatkowo bylicę dla zwierząt, dziurawiec i krwawnik na susz do picia. Ogólnie szło się dobrze, bo wiało i dzięki temu komarów i ślepaków nie było. Tylko ta wojna za rzeką...
piękne i chyba bardzo wciągające pejzaże, tęsknię za takimi przestrzeniami w swoim wielkomiejskim gwarze....
OdpowiedzUsuńMoże warto wybrać się na jakąś wycieczkę za miasto:)
UsuńSwietny spacer, chociaz pomyślałam o jesieni, kiedy zobaczyłam te wyschnięte trawy, dobre deszczowe myśli posyłam.
OdpowiedzUsuńWszędzie wypalone i wyprażone ale u nas ostatnio podeszczyło sporo, wyraźnie widać ożywienie chociaż to co uschło na balkonie już do wymiany.
OdpowiedzUsuńU nas popadało i wszystko odżyło:)
UsuńRzeki w Polsce przepadają, szok... i katastrofa, ale niewielu ludzi to zauważa, rozumie.
OdpowiedzUsuńIstotnie z rzekami dzieje się bardzo źle, a ze zrozumieniem istoty całego rzecznego życia jeszcze gorzej.
Usuń