Sierp jest najstarszym, żniwnym, ręcznym narzędziem rolniczym.
Kamiennym sierpem posługiwano się już w neolicie. Ja posługuję się nim nadal(żelaznym).
Mam dwa sierpy. Jeden dostałam od teściowej, drugi od syna. Jest to bardzo stary sierp, który miał być wyrzucony w czasie robienia porządków w zakładzie. Syn uratował mu życie. Teraz jest to mój bardzo ulubiony sierp. Kiedyś, kiedy hodowałam kozy, miałam jeszcze jeden sierp, który dostałam od mamy. Ten sierp zgubiłam. Sierpem ścinam trawę dla królików. Moja babcia była doskonała w posługiwaniu się tym narzędziem. W czasie bardzo mokrego lata sama jedna ścięła 20 arów pszenicy. Było to bardzo podmokłe pole i nie mogły tam wjechać maszyny. Babcia miała wtedy 67 lat. Dobrze mi z tą myślą, że moja babcia i mama jej mamy, i moja mama ( i ja też ), że wszystkie te kobiety szły w pole z sierpem.
ŻNIWA
Tam dzisiaj pójdę, gdzie me myśli gonią
I gdzie mą duszę muzyka przyzywa
Srebrzystych sierpów, które w zbożu dzwonią
Na święto żniwa
Henryk Zbierzchowski
Żniwne koszule były płócienne z długimi rękawami. Białe albo jasno niebieskie. W nich podbierało się zboże koszone kosą przez ojca. Odrzucało garście koszone kosiarką i wiązało snopy. W nich zwoziło się zboże do stodoły i w nich pracowało przy omłotach. Takich koszul w moim domu było dużo, bardzo dużo. Nas do tych koszul też było sporo:) W sierpniu cała wieś była obwieszona schnącymi, żniwnymi koszulami.
Żniwa ojciec zaczynał, prawie zawsze, 22 lipca. Pierwsze kosił żyto, potem pszenicę ozimą, jarą, owies i jęczmień. Żniwne prace trwały cały sierpień. Omłoty były najczęściej w pierwszym tygodniu września. Po nich mama po raz ostatni prała te żniwne koszule, chustki i chowała na strychu. Kombajnem ojciec zaczął kosić bardzo późno, kiedy już wszystkie jego dzieci były dorosłe i miały własne rodziny. Nastał też wtedy kres żniwnych koszul. Są wspomnienia żniw, bólu mięśni, zapachu świeżo koszonego zboża, koszul, babci niosącej wnukom bańki zimnego mleka. Wspomnienia zmęczonych koni, ojca zaklinającego pogodę i matki czekającej z kolacją.
polewik-strażnik pól
zródło:www.slawoslaw.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz