poniedziałek, 20 października 2025

Można rzec, że mroźna była noc.

 Solidny nocny przymrozek pozbawił klony całych kolorów. Minus pięć to już sporo:)  Od kilku dni sprzątam strych. Praca żmudna i ciężka, ale konieczna, bo może uda nam się wymienić pokrycie dachu jeszcze przed zimą. Jeszcze jutro czeka mnie pracowity dzień, a potem długo nic.







1 komentarz:

  1. Sprzątanie strychu lub piwnicy, to jak sprzątanie stajni Augiasza...

    OdpowiedzUsuń