sobota, 2 marca 2024

Roztocze w pierwszych dniach marca.

 Okolice Guciowa.

To delikatne wzniesienie jest granicą między Parkiem Narodowym a lasami prywatnymi (w dużej mierze) Tymi lasami przeszłam samotnie kilkanaście kilometrów. Pogoda była sprzyjająca wędrowaniu i dopiero pod wieczór zaczęło lekko padać.


I but nabiera barw ochronnych:)



Rzeżucha leśna.obok leśnego czosnku i podagrycznika mój dodatek do kanapki:)


Wieprz wiosenny i jego rozlewiska. Nad rzeką jeszcze cisza i spokój, bo jeszcze kajaki w przystaniach. Tu w Guciowie kończy się trasa spływów, bo już za drewnianym mostkiem roztacza się Park Narodowy. Nie będę ukrywać, że bardzo nie lubię tych spływów rzekami. Jest wtedy głośno, gwarno i tłoczno, a zwierzęta, dla których rzeka jest źródłem wody i gniazdujące w zaroślach ptaki jeszcze bardziej nie lubią tych ludzkich atrakcji. Im cieplej, tym głębiej trzeba nam uciekać w las.











6 komentarzy:

  1. Też nie lubię masowych spływów kajakowych, to jak wieczna impreza na wodzie, mam wtedy wrażenie, że trafiłam do Disneylandu.
    Kiedyś tak poszłam na ryby nad Pilicę. Miało być spokojnie, spacer zarośniętymi brzegami, bez ludzkości. No i ludzkość mnie od strony wody znalazła. Oczywiście ryby zero, pochowały się.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podobnie zachowują się ludzie w górach. Wystarczy niewielka grupa znajomych, by całą ciszę górską trafił szlag, a tak dużo ludzi deklaruje potrzebę wyciszenia się. Ja nabyłam umiejętności odcinania się od wszelkiego gwaru, ale co za dużo to za dużo:)
      M

      Usuń
    2. Ale to tylko polskie góry. Nigdzie indziej grupy nie oznaczały rejwachu. Zawsze była cisza. Chodziłam w Szwajcarii, we Włoszech, w Liechtensteinie, w Austrii, wszędzie człowiek szanował ciszę. Może dlatego w tamtych krajach zwierzęta nie uciekają na widok człowieka. Mam mnóstwo zdjęć ze spotkań z dzikimi zwierzętami, a w Polsce żadnego nie zrobiłam. Nawet nie było słychać świstaków.

      Usuń
  2. Może w wysokich górach ludziom szkoda sił na gadanie:)
    W Polsce zawsze możesz zrobić sobie zdjęcie z żółwiem albo z jeżem. Zaręczam, że nie uciekną:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne masz okoliczności do chodzenia, ja to muszę wdychać ruch uliczny :( Takie moje ogólne spostrzeżenie, że już niewielu ludzi wie, jak się zachowywać w lesie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do tych pięknych okolic trzeba niestety jechać samochodem.
      Na co dzień mogę dreptać po swojej ziemi, bo 800 metrów dalej stoi już kolejka tirów jadących na Ukrainę.

      Usuń