I pięknie u Ciebie i pysznie. Mnóstwo przetworów. Tą kukurydzą w słoikach to mnie dosłownie zastrzeliłaś, nie miałam pojęcia, że można ją tak cudnie zaprawiać, razem z kolbami. Wygląda wspaniale :)) Pozdrawiam ciepło, Agness:)
Dzisiaj nawiedził nas pierwszy przymrozek. Takie tam minus 1.5. Ciekawe jaka ta jesień i zima będzie. Do zbierania brusznic istotnie potrzebna jest święta cierpliwość:)
Witaj wrześniowo
OdpowiedzUsuńTakie dojrzałe lato lubię najbardziej
Pozdrawiam ciepło, chociaż wieczory i ranki już chłodne
Dla mnie schyłek lata jest okresem wzmożonej pracy i bywa, że brakuje czasu na lubienie.
UsuńI pięknie u Ciebie i pysznie. Mnóstwo przetworów. Tą kukurydzą w słoikach to mnie dosłownie zastrzeliłaś, nie miałam pojęcia, że można ją tak cudnie zaprawiać, razem z kolbami. Wygląda wspaniale :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło, Agness:)
Oby też smakowała wspaniale:)
UsuńCudnie.....a ta kukurydza to hit.....
OdpowiedzUsuń:)
UsuńU nas już głęboka jesień. A u Ciebie pięknie i smacznie, świetne zdjęcia. Brusznice - jesteś niezwykła i cierpliwa.
OdpowiedzUsuńDzisiaj nawiedził nas pierwszy przymrozek. Takie tam minus 1.5. Ciekawe jaka ta jesień i zima będzie.
UsuńDo zbierania brusznic istotnie potrzebna jest święta cierpliwość:)