Najnowszy wiosenny mój nabytek-róża "Mozart". Krzyżówka " Robin Hood" i "Rote Pharisaer" Nie spodziewałam się, że zakwitnie już w tym roku:) Wprawdzie nie jest taka och! i ach!, ale jak dla mnie przeurocza.
Róże najbardziej lubię w pąkach, kobiety w pełnym rozkwicie a życie jesienną porą. Kobieto, jak masz na imię bo coraz mi trudniej myśleć o Tobie don't blink lub szczotlicha Jeśli to tajemnica to napisz na moim blogu lub priv🍀
Róże rozkwitnięte i te w pąkach to tak jakby dwa różne kwiaty:). W jednych podziwiamy układ płatków i kolory, a w drugich subtelność i tajemnicę. Na imię mam Maria i nie jest to żadna tajemnica, tylko tak jakoś wyszło :) Pozdrawiam serdecznie w ten upalny poranek.
Piękne róże, no i maki, makówki.... Odbieraliśmy dziewczyny z lotniska i po, poszliśmy na spacer do jednego z publicznych ogrodów, podziwiałam maki... zrobiłam kilka zdjęć.
Klimat na Wyspach jest bardziej sprzyjający dla róż, a i zapewne dla maków też. Mam nadzieję, że zdjęcia wyszły Ci piękne, a co się napatrzyłaś to Twoje:) Tutaj na wschodzie z roku na rok jest gorzej z deszczami i wszystko karleje. Moje maki jednoroczne wysiewam jesienią. Łapią zimową wodę i mają siłę zakwitnąć. Z ogrodu różanego zostało już mi tylko kilka okazów. Bardzo bym chciała uratować jeszcze jedną różę i jesienią przesadzić ją w miejsce umożliwiające lepszą opiekę. Nie tak łatwo jest żegnać się ze swoimi roślinami:(.
U mnie przyjęła się róża, którą wsadziłam w ziemię, a pochodziła z bukietu, który dostalam w minionym roku na zakończe nie roku akademickiego. Tak, ten klimat służy różom, kaliom, ale maki u mnie rosnąć nie chcą, jeszcze o mnie powalczę...
Jednoroczne maki może wysiej jesienią, ale tak, aby zdążyły wzejść no i koniecznie przerwij. Lubią stanowisko słoneczne i niepodmokłe. Jakieś lekkie zbocze. Życzę Ci powodzenia z tymi makami, bo to i herbatka dobra i widok piękny:):)
Róże najbardziej lubię w pąkach, kobiety w pełnym rozkwicie a życie jesienną porą. Kobieto, jak masz na imię bo coraz mi trudniej myśleć o Tobie don't blink lub szczotlicha Jeśli to tajemnica to napisz na moim blogu lub priv🍀
OdpowiedzUsuńRóże rozkwitnięte i te w pąkach to tak jakby dwa różne kwiaty:). W jednych podziwiamy układ płatków i kolory, a w drugich subtelność i tajemnicę.
UsuńNa imię mam Maria i nie jest to żadna tajemnica, tylko tak jakoś wyszło :)
Pozdrawiam serdecznie w ten upalny poranek.
Piękne róże, no i maki, makówki.... Odbieraliśmy dziewczyny z lotniska i po, poszliśmy na spacer do jednego z publicznych ogrodów, podziwiałam maki... zrobiłam kilka zdjęć.
OdpowiedzUsuń
UsuńKlimat na Wyspach jest bardziej sprzyjający dla róż, a i zapewne dla maków też. Mam nadzieję, że zdjęcia wyszły Ci piękne, a co się napatrzyłaś to Twoje:)
Tutaj na wschodzie z roku na rok jest gorzej z deszczami i wszystko karleje. Moje maki jednoroczne wysiewam jesienią. Łapią zimową wodę i mają siłę zakwitnąć. Z ogrodu różanego zostało już mi tylko kilka okazów. Bardzo bym chciała uratować jeszcze jedną różę i jesienią przesadzić ją w miejsce umożliwiające lepszą opiekę. Nie tak łatwo jest żegnać się ze swoimi roślinami:(.
U mnie przyjęła się róża, którą wsadziłam w ziemię, a pochodziła z bukietu, który dostalam w minionym roku na zakończe nie roku akademickiego. Tak, ten klimat służy różom, kaliom, ale maki u mnie rosnąć nie chcą, jeszcze o mnie powalczę...
UsuńJednoroczne maki może wysiej jesienią, ale tak, aby zdążyły wzejść no i koniecznie przerwij. Lubią stanowisko słoneczne i niepodmokłe. Jakieś lekkie zbocze.
UsuńŻyczę Ci powodzenia z tymi makami, bo to i herbatka dobra i widok piękny:):)
dziękuję, zobaczyny co z tego wyrośnie :)
Usuń