Po 4000 tysiącach kroków przestaję myśleć, a zaczynam oddychać.
Na filmiku można zobaczyć pracę tej maszyny po pełnym zmontowaniu.
Nigdy nie liczyłam króków, chociaż często mnie to kusi.
Kroki liczy za mnie aplikacja w telefonie:).Moja kuzynka usiłowała kiedyś policzyć schody na połoninach w Biesiadach. Totalna klęska:)
Wolę nie przeliczać tego na kroki, ale na pewno po 30 kilometrze marszu (po płaskim!) wpadam w stan mistyczny. :)
Podziwiam :)Takie odległości dla mnie to już za dużo.
Nieczęsto i coraz rzadziej. ;)
Chyba zacznę liczyć kroki... :)
Poczekaj z tym liczeniem do wiosny:):)
Nigdy nie liczyłam króków, chociaż często mnie to kusi.
OdpowiedzUsuńKroki liczy za mnie aplikacja w telefonie:).Moja kuzynka usiłowała kiedyś policzyć schody na połoninach w Biesiadach. Totalna klęska:)
UsuńWolę nie przeliczać tego na kroki, ale na pewno po 30 kilometrze marszu (po płaskim!) wpadam w stan mistyczny. :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam :)
UsuńTakie odległości dla mnie to już za dużo.
Nieczęsto i coraz rzadziej. ;)
UsuńChyba zacznę liczyć kroki... :)
OdpowiedzUsuńPoczekaj z tym liczeniem do wiosny:):)
Usuń