Dzisiejszy zachód słońca wróży mroźną noc.
Do Świąt coraz bliżej i przybywa mi „świątecznej” pracy. Dzięki okładom z sadła wieprzowego moje kolano wraca powoli do normy i moja mobilność rośnie. Dzisiaj zrobiłam śledzie i zalewę na świąteczne mięsa, no i prawie skończyłam ozdabianie kuchennego okna. W tym roku mam wielką ochotę na jakieś danie z karpia. Może być z tym problem, bo sama nigdy takowego nie przyrządzałam.
pogoda
16 grudnia- zachmurzeni częściowe(częściej nie), bezwietrznie, minus 5st
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz