Wyłuszczarnia i suszarnia nasion w mojej rodzinnej wsi została zrównana z ziemią. Przed wielu laty pracował tam zimową porą mój ojciec. Do dzisiaj pamiętam ten niesamowity zapach szyszek i suszonych nasion. Wyłuszczarnia została tam zbudowana w 1949 roku. To był budynek murowany. Obok stał drewniany magazyn z !955. Piszę o tym w czasie przeszłym, bo dosłownie niespełna miesiąc temu teren ten zrównano z ziemią. Komuś w Nadleśnictwie bardzo przeszkadzały te budynki. Nie zdziwię się, jeśli ta atrakcyjna działka zostanie sprzedana. Mam bardzo niepochlebne zdanie o Lasach Państwowych i zarządzających nimi
Budynki otoczone starymi lipami stały przy ścieżce rowerowej. Lipy jeszcze rosną.
Z pewnością powstanie nowy, unijny projekt jakże nam potrzebny....ech...
OdpowiedzUsuńJak te siłownie na wolnym powietrzu, jeszcze nie widziałam, żeby ktoś ćwiczył 😁
UsuńByła możliwość wykorzystania unijnych funduszy na remont i adaptację tych budynków do celów społecznych (świetlica wiejska). Niestety Nadleśnictwo zadziałało szybko.
UsuńNie wszystkie unijne projekty są złe. Siłownie na wolnym powietrzu marnieją, bo mało kto docenia tego typu ćwiczenia. Lenistwo i brak edukacji. Kultura ruchu w naszym społeczeństwie jest nijaka.
Nie miałam pojęcia, że istnieje cos takiego, jak wyłuszczarnia nasion. No tak, ale już zlikwidowali. Świat idzie ku nowemu, ale niestety gorszemu. I tak w każdej dziedzinie...
OdpowiedzUsuńW szkole podstawowej, do której uczęszczałam, organizowano tam lekcję przyrody i można było wszystko zobaczyć własnymi oczami:)
UsuńW świecie nie ma nic trwałego, wszystko przemija, taka jest zasada , z tym, że nie zawsze wychodzić nam to na dobre:)
OdpowiedzUsuńTylko głupota i cwaniactwo trwa wiecznie.
UsuńI to jest straszne
UsuńEgipcjanin Sinuhue... przypomniałaś mi, mam na półce, odświeżam pamięć co kilka lat. Suszarnia, łuszczarnia, do tego tablica, ścieżka rowerowa, i kto pozwolił na to? Może to budynki nie zabytkowe, ale związane z historią, nikogo to nie obeszlo ? ciekawe, kto cichcem wygra przetarg.
OdpowiedzUsuńZapomniałam jak zwykle dodać Maria z Pogórza Przemyskiego.
UsuńObeszło jak najbardziej mojego brata i sołtysa, ale Nadleśnictwo zburzyło budynki szybko i po cichu.
UsuńTeż jestem ciekawa co stanie się z działką. Najważniejsze, żeby starych lip nie zniszczyli.
Jakie urokliwe budynki, zwłaszcza drewniany magazyn. Czasem puszczam Lotka i marzę, ile bym takich budynków mogła uratować od wyburzenia. Ale zarabiają na tym tylko kolesie.
OdpowiedzUsuńNajgorsze jest w tym wszystkim brak dobrej woli osób decyzyjnych. Może to są ci kolesie...
UsuńOj przykre, ktoś potrzebował deski na meble z rozbiórkowego magazynu. Teraz nastała moda, by z rozbiórkowych drewnianych budynków robić panele do wnętrz, meble, najróżniejsze okładziny. Poza tym mam podobne zdanie o Lasach Państwowych. Pis rozwałkowuje co się da, by się wzbogacić zanim odpadnie od koryta.
OdpowiedzUsuńMateriał z rozbiórki nie nadaje się do powtórnego wykorzystania. Całe drewno było nasączone preparatami podobnymi do tych, którymi nasącza się podkłady kolejowe i ma specyficzny zapach. W zasadzie powinno być zutylizowane, a zapewne zostanie spalone.
UsuńJesteś optymistką, bo wszystko wskazuje na to, że PiS zostanie przy korycie.
Mój mąż pracuje w zakładach przetwarzających takie materiały i ciągle architekci przywożą do niego deski z rozbiórek ze wschodnich krajów, do przerobiania na panele ścienne, i inne meble, może nie wszystkie są nasączone...
UsuńTen budynek był tak specyficzny z powodu swojego przeznaczenia. W obu budynkach były paleniska. W zasadzie wcale się nie zdziwię, jeśli ktoś, komu jedynie zależy na pieniądzach i takie drzewo sprzeda.
UsuńU nas też jest taka moda na odnawianie starych elementów drewnianych. Mój mąż oglądał salę bankietową\konferencyjną, której ściany były wyłożone starymi wrotami z wiejskich stodół i innych budynków gospodarczych. Wszystko to kupione za grosze.