Bardziej prawdziwe niż zabawne.
Dzień dobry. Nie jestem zającem.
"44-letni myśliwy siedział na ambonie. Z jego relacji przekazanej policji wynika, że zobaczył dzika. Oddał do niego strzał. Zszedł z ambony, by zobaczyć, co upolował. Kiedy podszedł bliżej okazało się, że to nie dzik, ale człowiek. Próbował reanimować 61-letniego mieszkańca gminy Gidle. Niestety mężczyzna zmarł. Sprawę bada policja pod nadzorem prokuratora, który zadecyduje o kwalifikacji prawnej."
***
"Do tragicznego zdarzenia doszło w niedzielę po południu w czasie polowania zbiorowego pod Kołobrzegiem. Jeden z naganiaczy został śmiertelnie postrzelony."
***
"Myśliwy zastrzelił mężczyznę na polowaniu. "Zachowywał się jak dzik". Ruszył proces"
***
"Kołobrzeg: w trakcie polowania zastrzelił człowieka"
(źródło:internet)
Do takich zdarzeń dochodzi coraz częściej, więc lepiej z daleka już krzyczeć.
Dzień dobry. Nie jestem zającem.
Wychodzi na to, że na swoje spacery do lasu, musisz nakładać kamizelkę pomarańczową. Choć kto wie, co w tych zalanych procentami głowach może się urodzić...
OdpowiedzUsuńAlbo żółte i poczuje się jak we Francji :)
UsuńTe tłumaczenia myśliwych... A może w takim wypadku strach chodzić na polowania w towarzystwie osoby, która wilkiem patrzy ;-)
OdpowiedzUsuńNajlepiej by było zakazać polowań. Jestem chyba mało mądra, bo ni jak nie mogę zrozumieć celu takiej rozrywki. Wędkarze coraz częściej pozostawiają złapane ryby w wodzie i nawet mój osobisty Rybak zaczął uprawiać takowy proceder. Co jest wolne, niech pozostanie wolne.
UsuńNie rozumiem bezmózgiego myślistwa, a od dłuższego czasu tylko o takim czytam i słucham. :(
OdpowiedzUsuńJa nie rozumiem jakiegokolwiek myślistwa. Nikt tu nie zabija z głodu 8-[
Usuń