Grudniowe dni są w tym roku wyjątkowo ciepłe. Nad rzeką cisza i późnojesienny spokój. Woda w Bugu niska. Jeszcze kilka lat temu rzeka wylewała dwa razy do roku. Jesienią zalewała jedynie najniżej położone łąki, a wiosną tworzyła prawdziwie wielkie rozlewiska. Teraz od czasu do czasu i do tego na krótki okres rzeka wyjdzie z koryta w okolicy Kolemczyc.
Grudniowe jaskry!
Zawsze piękne:)
***
A w domu, jak co roku o tej porze, szyszki czekają na zimowe klimaty:):)
Przeczytałam szyszki i już zobaczyłam te z dmuchanego ryżu. Chodzą za mną 😋
OdpowiedzUsuńRzeki piękny bieg, jakby śnieg zasilił, wody byłoby więcej. Zima czeka na styczeń? ❄
I pomyśleć, że będziemy tęsknić za nią.
UsuńJeśli chodzi o szyszki to te niejadalne są moim faworytem :)
Oj pięknie ,tak spokojnie.A jak zamarznie rzeka ,to możesz do sąsiadów przejść☺☺ Szyszki też mam ,ale dekoracje na zewnątrz domku z nich robię ...natomiast robię z ryżu dmuchanego plus roztopiona krówka z masłem...i dłońmi formuje szyszeczki ...sa pyszne..a na dodatek maczam do polowy w czekoladzie białej i ciemnej ,posypuje orzechami ...pycha.☺ Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJeśli rzeka zamarznie, a sąsiedzi będą w UE, wtedy dopiero pomyślę o wizycie.
Usuńale ładnie tam... takie miejsce spokojne, sielskie, anielskie...
OdpowiedzUsuń:)
UsuńCzyli zimy jeszcze u Ciebie nie widać, ale chyba teraz to dopiero w styczniu się pojawia, więc kto wie...
OdpowiedzUsuńSzkoda tylko, że deszcz nie chce padać.
Usuń