Dzisiaj z uli u sąsiada wyleciały pszczoły, a dwa dni temu przyleciało pierwsze stado żurawi. Bagna niestety suche, a Bug w korycie. Muszą lecieć dalej.
To wszystko dzieje się tak szybko. Pszczoły myślą, że to już wiosna, żurawie wracają, a mają się gdzie zatrzymać? Co to znaczy, kiedy czas tak pędzi, a świat nie nadąża za sobą?
Na Dolnym Śląsku żurawie był obecne cały czas (były na pewno w grudniu).
OdpowiedzUsuńTo wszystko dzieje się tak szybko. Pszczoły myślą, że to już wiosna, żurawie wracają, a mają się gdzie zatrzymać? Co to znaczy, kiedy czas tak pędzi, a świat nie nadąża za sobą?
OdpowiedzUsuń