sobota, 27 lipca 2024

Psie smutki.

Niestety rak szybko zaatakował pozostałe gruczoły i konieczna była następna operacja. Goi się na szczęście fajnie. Szkoda tylko, że to jeszcze nie koniec, bo i ostatni gruczoł zaczął rakowacieć. Od poniedziałku psina biega w kaftanikach:)


W gościach:)




13 komentarzy:

  1. Dobrze, że się szybko w tym połapaliście.

    OdpowiedzUsuń
  2. Uroczy i widać, że dzielny 🥰

    OdpowiedzUsuń
  3. Och, że też to paskudztwo nawet psów nie omija...byle nie cierpiał za bardzo!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na razie nie jest źle, ale kto wie jak będzie dalej. Trzeba się liczyć z każdą możliwością. Na zbędne cierpienie nie pozwolę.

      Usuń
  4. Biedna psinusia. Ncierpiała się. Oby wyszła z tego i długo jeszcze szczęsliwie z Wami żyła!*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zrobimy co w naszej mocy, a będzie, jak będzie.

      Usuń
  5. Najważniejsze, że już idzie na zdrowie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ważne, że jest nadzieja, ona dodaje siły.

    OdpowiedzUsuń
  7. Jeszcze tylko jedna operacja i powinno być dobrze.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ściskam kochani i trzymam kciuki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zwierzak powoli dochodzi do zdrowia po trzecim zabiegu. Mam dużą nadzieję, że teraz będzie już dobrze. Z wielką niechęcią dopuszczam myśl, że trzeba będzie w razie przerzutów do płuc uśpić przyjaciela. Cierpienie też powinno mieć granice.

      Usuń