Żniwa w tym roku są trudne, bo nie dosyć, że cena koszenia kombajnem wysoka (500 - 600 za ha) to jeszcze całe to ogromne zamieszanie z ceną skupu i zbożem ukraińskim. Pogoda również nie rozpieszcza rolników. Koszą popędzani burzami. Nie na wszystkie pola da się wjechać ciężkim sprzętem, a po staremu żniwa robią już tylko w skansenach.
Trochę wspomnień:)
Niczego nie zapomniałam, bo i żąć i wiązać snopy dalej umiem:)
Faktycznie pamiętasz - powrósła pełna profeska .. :)
OdpowiedzUsuńPiękny ogród z tymi dorodnymi słonecznikami ♥
No tak:)
UsuńDziękuję:)
... Jak strasznie niefajnie, jadąc na kombajnie - kiedyś to były teksty piosenek!!!
OdpowiedzUsuńI snopy i słoneczniki nadzwyczaj udane
Też mi się tak wydaje, że stare teksty są ciekawsze:)
UsuńA tak, w skansenach to i cepem można popracować, a to nie byle jaka robota!
OdpowiedzUsuńjotka
Trzeba mieć krzepę do takiego cepa:)
UsuńJak byłam dzieckiem, to była moja robota kręcenie przewróseł 😊 ciekawe, czy jeszcze pamiętam. Rolnik od zawsze dostawał po d... e.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Maria z PP.
Pamiętasz, bo tego się nie zapomina:)
UsuńW dzieciństwie i nastoletnim życiu, każdy sierpień spędzałam u dziadków w Beskidzie i brałam udział w żniwach, to był cudowny i piękny czas. Dzisiaj myślę, że tamte doświadczenia mnie jakoś wstępnie uformowały,
OdpowiedzUsuńDobre wspomnienia są wspaniałą sprawą:)
UsuńMnie praca w rodzinnym gospodarstwie nauczyła szacunku do ziemi i natury i pewnego rodzaju dialogu z roślinami i polem:)
M