środa, 8 listopada 2017

Jedzenie dla psa i poranny spacer.

Z czego składa się karma dla psów.
"Mączka mięsna dla karmy psów i kotków składa się z następujących składników:
– wszystkie zwierzęta hodowlane które padły (z różnych powodów) zanim trafiły do rzeźni,
– szkielety, kości, kopyta, rogi, mózgi, kurze łebki i nóżki, wymiona i inne odpady z rzeźni które np. wykazują objawy chorób (np. tumory),
– importowane z Ameryki psy i koty uśpione w tamtejszej weterynarii,
– przeterminowane produkty z handlu detalicznego,
Krótko mówiąc “mięsem” może być WSZYSTKO i to jest też WSZYSTKO.
Te produkty “mięsne” idą do mielenia, gotowania, odparowywania, przerabiane są na mączkę."
Więcej na ten temat: http://www.wiatrak.nl/20475/z-czego-produkowana-jest-karma-dla-psow-i-kotow
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Trucizny w karmach dla zwierząt domowych.
 "  Doczekaliśmy czasów, kiedy mamy możliwość korzystania z oferty każdej branży i z całego świata. Właściciele psów i kotów również mogą sięgnąć po każdą formułę karm. Niestety nigdy nie możemy być pewni, jakości swoich zakupów. Większość oferowanych nam karm dla psów i kotów to w istocie produkty należące do jednego z trzech gigantów żywieniowych świata: Mars, Nestle lub Palmolive&Colgate W rękach takich międzynarodowych mega ?firm każda karma ma szanse stać się ?najlepszą?.  Wiemy, że rzesze specjalistów pracują w koncernach po to, by spowodować, że produkt staje się przez nas dostrzeżony i kupiony.Mimo przepisów United States Department of Agriculture/ Amerykański Departament Rolnictwa/ i Food and Drug Administration / Amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków /w zasadzie każdy może stać się producentem, sprzedawcą czy dystrybutorem karmy, bez względu na wiedzę w zakresie żywienia zwierząt. Organ pilnujący przepisów w tym zakresie Association of American Feed Control Officials/ Stowarzyszenia Amerykańskich Urzędników Kontroli Paszowych/ to zrzeszenie całkowicie dobrowolne. I tak np. informacja: ?sformułowane, aby sprostać odżywczym poziomom ustanowionym przez AAFCO" nie oznacza, że zostało to w istocie zatwierdzone przez AAFCO.

Koncerny stale zmieniają źródło składników żywności, ponieważ kupują je od najbardziej opłacalnych dostawców.  A koszt jest odwrotnie proporcjonalny, do jakości składników. Mimo atrakcyjnych reklam i zapewnień o "pełnym i zdrowym odżywianiu", koncerny rządzą się swoimi prawami.  Skuszeni kolorowym, kilkusekudowym spotem w tv kupujemy produkt i zamiast pokazywanego nam kawałka mięsa, podajemy psu /kotu np. głowy kurczaka, zabite na drodze dzikie zwierzęta, tkanki nowotworowe pochodzące od operowanych zwierząt, tkanki bogate w hormony lub pozostałości pestycydów często niepozbawione elementów przemysłowych w postaci chociażby rozdrobnionych opakowań styropianowych, identyfikatorów z metalu i mielonych obroży na pchły.

Do spektakularnego wydarzenia doszło w 2007 roku w USA, kiedy to ponad 5600 produktów, które trafiły nie tylko na półki hipermarketów, ale też do lecznic, jako formuły weterynaryjne okazały się być trujące dla psów i kotów. Ta oszałamiająca liczba produktów nie ma precedensu w tej branży. Miało wówczas miejsce ok. 39 000 zgonów psów i kotów z powodu zanieczyszczenia karm melaminą. Wiele tysięcy zwierząt zapłaciło za ten błąd skutkami przewlekłych chorób zaistniałych w wyniku zniszczenia wątroby i nerek. Konsumenci są przekonani, że karmią swoich ulubieńców zdrową żywnością, podczas gdy w rzeczywistości karmy koncernowe są niczym więcej niż odpadami zwierzęcymi, tanimi ziarnami ( kukurydza, soja), produktami ubocznymi, z pestycydami, konserwantami i toksynami.

Podstawowym składnikiem wielu suchych karmy dla zwierząt domowych są zboża.
Kukurydza i pszenica są najczęściej używane. Ale w istocie nawet te tanie składniki pozbawione są swoich pożywnych części i są obecne w karmach w postaci resztek. Gluten kukurydziany lub śruta pszenna, które koncerny powszechnie stosują, są resztkami po ziarnie, pozostałymi po produkcji przeznaczonej dla ludzi. Zawierają one niewiele wartości odżywczych. Stanowią natomiast potencjalne zagrożenie chorobami grzybowymi.

Mikotoksyny, śmiertelne toksyny grzybów, które rozmnażają się w spleśniałych ziarnach, wielokrotnie zostały znalezione w karmach koncernowych dla zwierząt domowych w ostatnich latach.

Szkodliwe substancje chemiczne i konserwanty są dodawane do żywności zarówno suchej i mokrej. Są to np. azotyn sodu, ethoxyquin (środek owadobójczy, który został powiązany z rakiem wątroby) BHA i BHT(chemikalia powodujące raka).

Nie wiadomo do dziś czy zakazane jest stosowanie w karmie dla zwierząt materiału z utylizowanych zwłok. W Ontario w ciągu tygodnia 22 000 funtów psów i kotów uśpionych poddawanych jest obróbce na zlecenie odbiorcy holdingowego. Pisze o tym - Dr O. Wendell Belfield, DVM
Futro nie jest usuwane z psów i kotów, martwe zwierzęta są gotowane razem z wnętrznościami, kośćmi i tłuszczem w temperaturze 115 ° C przez 20 minut?"
Więcej na ten temat tu: https://www.zwierzaczek-wroclaw.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=154&Itemid=122

Miałam okazję na poranny spacer po lesie. Dwie godziny łażenia po leśnych ścieżkach jest fajną sprawą  (nawet i 8 rano) Przyznaję, że zmarzłam, ale nic to kiedy chodzi się po lesie sobie dobrze znanym, a potem pije herbatkę z bratem i bratową:) Mogę tak codziennie :)

 Leśna droga do mojej rodzinne wsi.

 Ślady ostatniej wojny.

 Mieszkania do wynajęcia:)

 Listopadowe kolory.

 Niektórzy rosną i rosną :)


6 komentarzy:

  1. No powiem Ci,że jestem przerażona tym co tu przeczytałam! tzn. coś tam wiedziałam, ale nigdy nie przypuszczałam,że jest to na aż tak ogromną skalę...???!!!

    Mój pies, wiedziony chyba instynktem samozachowawczym je na szczęście niewielką ilość suchej karmy, za to pożera w dużych ilościach warzywa i owoce - gotowane i na surowo. Właściwie bardziej woli na surowo...

    To teraz wyobraźmy sobie czym karmione są zwierzaki w schroniskach?! :/

    OdpowiedzUsuń
  2. Ps. Cudny spacer - zazdraszczam :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mi się to wszystko bardzo nie podoba. Na szczęście mój pies nie je i nie jadł karmy kupowanej, gorzej z kotami. Tym kupowałam i kupuję karmę suchą. Po zapoznaniu się z tymi szokującymi informacjami zaczęłam karmić kociaka bardziej naturalnie.

      Spaceru sobie sama też zazdroszczam, bo dzisiaj siedzę w chałuie :)

      Usuń
  3. Nasz pies od dwóch lat nie je żadnej karmy ,bo kiedy jadał ją to dostawał boleści i wymiotował..Dostawał dobrej JAKOŚCI ☺ .Przy tym ciągle pił bo go suszyło...Któregoś razu dostał ataku żołądka ,myśleliśmy że już nam zejdzie..U lekarza pomoc i lekarz od razu...-Co je? No co - karmę.. Odstawić ,nie dawać !!!Gotować mu kasze,ryż i tylko drób,warzywka w to..Od tego czasu pies nie ma żadnego podpału..Nie ma wymiotów i czuje się dobrze..TE WSZELAKIE ŚWIŃSTWA SĄ TRUCIZNĄ!!Dlatego tyle zwierząt umiera ,nowotwory itd..Kiedyś pies i kot dostawał to co jadł człowiek ,pamiętam jak babcia dawał zupę z chlebem ,ziemniaki ,sos itd...i nie było żadnej choroby psy dożywały starości..Ale to tak jak z ludźmi ..wala w nas świństwa i łapią nas choroby z których nie wychodzimy cało.Tak samo zwierzęta..Szok...
    Spacer to świetna sprawa.Też chodzę po lesie bo mam go na wyciągnięcie dłoni::))))

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam psa, mam kota, mam karmy. Świat zwariował na skalę masową!

    OdpowiedzUsuń