Będę zbierać podbiał, kiedy tylko się ociepli, do tego dokupię tymianek w torebce i będę warzyć syrop "tymianek i podbiał", najlepszy w zimie na przeziębienia, a także zapobiegawczo. Wnuki bardzo lubią, nie to co te apteczne, sztuczne maziugi:-)
Też kiedyś robiłam różne syropki dzieciom. Obecnie na wszelakie zasmarkania robię takie coś https://szczotlicha.blogspot.com/2017/11/syf-na-zaziebienie-i-wszelkie-katary.html Syn i jego znajomi wspomagali się tym specyfikiem przy zachorowaniu na covida. Dzisiaj podałam słoik "tego" bratu.
Będę zbierać podbiał, kiedy tylko się ociepli, do tego dokupię tymianek w torebce i będę warzyć syrop "tymianek i podbiał", najlepszy w zimie na przeziębienia, a także zapobiegawczo. Wnuki bardzo lubią, nie to co te apteczne, sztuczne maziugi:-)
OdpowiedzUsuńTeż kiedyś robiłam różne syropki dzieciom.
UsuńObecnie na wszelakie zasmarkania robię takie coś https://szczotlicha.blogspot.com/2017/11/syf-na-zaziebienie-i-wszelkie-katary.html
Syn i jego znajomi wspomagali się tym specyfikiem przy zachorowaniu na covida.
Dzisiaj podałam słoik "tego" bratu.
Jutro jedziemy do lasu, zluzowali nam nieco lockdown.
OdpowiedzUsuńŻyczę jak najszybszego powrotu do zwyczajności tej zwykłej zwyczajności, której zazwyczaj nie docenialiśmy.
UsuńTeż sobie tego życzę :) dziękuję
Usuń