wtorek, 11 lipca 2017

Pierwsze i ostatnie.

Pierwsze wino w tym roku zrobiłam z czarnej porzeczki i agrestu.


Prawie pierwszy pomidor, bo tego najpierwszego zjadłam.


Pierwsze jabłka. Smak i zapach nie do opisania i nie do sfotografowania:)



I ostatnie truskawki (:


Dzisiaj czekam na burzę. Potrzebuję deszczu jak kania. Od godziny już chmurzy i chmurzy :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz