Dzisiaj z uli u sąsiada wyleciały pszczoły, a dwa dni temu przyleciało pierwsze stado żurawi. Bagna niestety suche, a Bug w korycie. Muszą lecieć dalej.
czwartek, 30 stycznia 2025
niedziela, 26 stycznia 2025
Jak co roku od 35 lat.
Ponieważ nie ma zimy na wschodzie i czy chcę, czy też niekoniecznie chcę, robię to, co zrobić trzeba. Tak więc od tygodnia pracuję w sadzie. Lekko nie jest, bo nieustannie człowiek się starzeje, a tu jeszcze dłoń odmawia posłuszeństwa. Miało być po jesiennej operacji pięknie, a jest marnie. Ogólna kondycja też nienadzwyczajna i jeszcze ta dołująca pogoda. Jest sucho i nic nie wróży zmian. Z wielką chęcią zapadłabym w sen zimowy, ale jak pisałam, zimy nie ma. Ogromnie brakuje mi też naszego psa, który był moim wiernym towarzyszem asystującym przy każdej pracy. Dodatkowo pisarz, którego lubiłam i ceniłam, okazał się bardzo złym człowiekiem. Nie jest mi z tym łatwo.
niedziela, 19 stycznia 2025
Styczniowe Roztocze..
czwartek, 9 stycznia 2025
niedziela, 5 stycznia 2025
Styczniowy Bug.
Najpierw trzeba przejść z kilometr lasem. Samochodami mogą poruszać się jedynie pograniczniki (SG). Ta część lasu i okolic przynależy już do Poleskiego Parku Krajobrazowego. W nocy poprószyło i pomroziło. Nad ranem nawet -12. Miejscami było dosyć mocno ślisko albo ja jestem już przewrażliwiona i boję się upadku. Szłam tylko z jednym kijkiem, bo lewa dłoń nadal jest byle jaka. Tak trochę ostrożnie przeszliśmy 9 kilometrów, co uważam za całkowicie wystarczające dla emerytów zimową porą :)
Pewnym zaskoczeniem był dla mnie tworzący się na rzece śryż, którego tworzą kryształki lodowe. Z tego śryżu tworzy się kra. Można by rzec, że wszystko to działo się na naszych oczach.