piątek, 7 grudnia 2018

Mam śnieg:)

Taki śnieg spadł dzisiaj w nocy. Jest to chwilowy śnieg :)



Na życzenie syna upiekłam na obiad kurczaka w cebuli, jabłkach i kiszonej kapuście.


Książkowo przeczytałam "Inne światy" - zbiór opowiadań (lepszych i gorszych) inspirowany  niezwykłymi pracami Jakuba Różalskiego. Prac Różalskiego zamieszczano dużo i choćby dla nich warto zapoznać się z tą książką.


A wczoraj skończyłam czytać powieść szwedzkiej pisarki i poetki. Warto, polecam bardzo:)


I na koniec coś, na co czekamy całą rodziną:) Oczywiście chodzi o Grę o tron:):)
Na dalsze powieści już nie czekamy, bo ile można:(


12 komentarzy:

  1. O! To my chyba mamy ten sam śnieg. Tylko ja już nie mam :-) Mam błoto. Pierniki, nie lubię smaku, ale uwielbiam zapach. Fajnie, że dzieciakom robisz nastrój :-) Kurczak wygląda cudnie, zwłaszcza kiedy go oglądam o 16.00 w pracy. Napisz jak go robisz, please :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na noc nacieram ptaka przyprawami z solą (mieszanka własna). Rano rozgrzewam tłuszcz na dużej patelni (mam kuchnię na dworze) i obsmażam. Takiego kurczaka napycham dobrą garścią kiszonej kapusty, krojonymi grubo jabłkami i cebulą. Nadzienie doprawiam tymi samymi ziołami. Dodaję też cebulę i jabłka na zewnątrz ptaka. Jeśli chudy można dać trochę masła klarowanego. Piekę w nakrywanym naczyniu. Ten na zdjęciu piekłam 2 godziny w temperaturze 150 i 20 min (już odkryty) w temperaturze 200 stopni. Wytopiony tłuszcz zlewam przed podaniem. I to wszystko :)

      Usuń
    2. Ależ mi zrobiłaś ochotę na ptaka :*

      Usuń
    3. Zawsze możesz pooglądać:):)

      Usuń
    4. I dziękuję :-) Nie jest trudne, zaskoczę znajomych :-)

      Usuń
  2. My też czekamy na ostatni sezon :) śnieg, mam nadzieję, że mnie tutaj nie dopadnie :P oby. Miłej podróży dla młodych :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Śnieg pada własnymi drogami. Tak więc uważaj :P
      Dziękuję w imieniu młodych :)

      Usuń
  3. Kurczaka w jabłkach, cebuli i kiszonej kapuście bym zjadła z przyjemnością. Pierniczków też bym pochrupała. Tylko mam takiego Niechcieja.. pozdrawiam z bezśnieża lubelskiego 😉

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja tez po niedzieli ciasteczka będę piekła ,ale zwykłe ,bez piernikowego smaczku ,bo nikt nie lubi.☺Ale chyba każde ciasteczka własnej roboty są pyszne::) Na śnieg czekamy też ,ma padać ...ale na chwile obecną mamy wielkie mgły ,mżawki...i na plusie☺ Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na chwilę obecną to ja mam błoto pośniegowe :(

      Usuń