środa, 19 marca 2025

Pomidory i siostra.

Dzisiaj wysiałam pomidory, paprykę i bakłażany. To dwa tygodnie później niż w zeszłym roku. Będzie, co będzie, bo i tak powoli tracę serce (i zdrowie) do tych wszelakich upraw.


Chciałabym mieć więcej optymizmu w sobie, choćby tyle ile ma najstarsza siostra, która dwa tygodnie temu przeszła kolejną operację kręgosłupa. Ona nadal ma plany na ogród (wypikowane pomidory, które przyniósł jej sąsiad) i zakupione przez męża 30 podchowanych kurek. Przez ostatnie 10 dni opiekowaliśmy się nią. Siostra numer trzy przyjechała na 4 dni z Sandomierza, a w sobotę przyleciała do niej córka z Londynu. Siostra może jedynie stać i leżeć, a z czasem będzie mogła trochę posiedzieć. Na początek 5 minut na twardej desce. Ma bezwzględny zakaz nachylania się i bardzo mnie ciekawi jak ma zamiar ogarnąć swoje plany. Jej działanie jest pełne sprzeczności i martwi mnie. Ma charakterek ta moja siostra oj ma.

Tak wygląda jej pocięty kręgosłup. W środku wstawione wiązania z drutów. Operację w Lublinie przeprowadził dr. Kura.

8 komentarzy:

  1. Miejsce pooperacyjne rewelacja - bez cech zapalnych, szwy piękne! Będzie dobrze:)
    Teraz tylko trzymać się ściśle zaleceń lekarskich, a rekonwalescencja przebiegnie bez komplikacji..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I z tym trzymaniem się zaleceń lekarza jest problem. Siostra ma PLANY:)

      Usuń
  2. Mój tato tez miał kiedyś podobną operację i tylko martwił się, kto skopie działkę, taki typ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tej pracy siostra oduczyła się po pierwszej operacji:)
      M

      Usuń
  3. Bardzo ładne kreseczki na skórze.
    A że Tobie się jeszcze chce siać własne rozsady, to dla mnie jest wyraz optymizmu całkiem sporego. Ja tam już nie sieję tylko kupuję gotowe na targu.

    OdpowiedzUsuń
  4. Pomidory wysiałam 15 marca, dobra pora, bo te wcześniejsze wyciągają się; papryka końcem lutego, pewnie za tydzień będę pikować. Innych rozsad nie robię, kupuję
    ... jak nie robię innych, jak ogórki jeszcze robię 🙂 w doniczkach, ale to później, i jeszcze cukinie też. Dziś posadziłam świdośliwy, jest mokro, śnieg jeszcze całkiem nie stopniał. Ojejku, to problem z kręgosłupem, i jak tu siostrę utrzymać z dala od ogrodu? jak zabronić? zdrowia życzę i pozdrawiam serdecznie Maria z Pogórza Przemyskiego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Świdrośliwy są pyszne. Ja mam już dorodne krzaki, tylko że potrzebują sporo wody, a z tą coraz gorzej. Posadziłam je w najniższej części sadu. Też robię cukinię i ogórki w doniczkach, aby były trochę wcześniej, bo przymrozki u nas długo się utrzymują. U nas nadal sucho, bo to, co spadło to kropla w morzu potrzeb. Będzie, co będzie i z siostrą i z ogrodem:)
      M

      Usuń