wtorek, 10 kwietnia 2018

Wszystko rośnie, nawet pokrzywa :)

Jajka z dodatkiem pokrzywy, mniszka i całej reszty tego szczęścia.



Młode zaczynają podskubywać jedzenie. Dostają już po odrobince zieleniny. Maluchy dzielnie zniosły mroźny początek wiosny. Apetyty im służą:). Jeszcze trochę a matki przestaną je karmić i całe te radosne 20 sztuk będzie na moim utrzymaniu, a tu nawet 5 zł plus nie ma:(


Kurczęta jeszcze muszą pomieszkać z nami. Noce są dla nich za zimne. Z doświadczenia wiem, że odchowane w cieple domowym są znacznie zdrowsze. Te tu mają 5 dni.







Zakwitł już przetacznik ożankowy. Ładne z niego ziele i
mam go całkiem sporo w truskawkach, którymi idę się po opiekować:)


W sobotę posadziłam groszek sześciotygodniowy i posiałam rukolę.
Dzień jest dla mnie o wiele za krótki.

3 komentarze: