piątek, 4 października 2024

Jesień po całości.

 Roztocze nadal wycinane. 



Ostatnie pomidory.


Czas zrywania jabłek w pełni. Szkoda tylko, że ich jakość jest mocno ekologiczna, czyli duża większość owoców została porażona chorobami grzybowymi.


Ziemniaków w tym roku jest zdecydowanie mniej, ale za to są całkiem spore jak na tak trudne warunki pogodowe. W przyszłym roku posadzę nową odmianę o pięknej nazwie "Lawenda". Odmiana ta ponoć lepiej znosi suszę.
 



Przed pierwszym przymrozkiem.


Pierwsze grzyby tej jesieni.

W zasadzie po trudnym lecie nastała nieciekawa jesień. Straciliśmy naszego pięknego kota i przegrywamy walkę o życie psa. Nowotwór jest panem i rozsiewa się bardzo szybko

 Pod koniec października idę na operację złamanej w zeszłym roku ręki, a pod koniec listopada mamy kolejną rozprawę sądową związaną z opieką nad wnukiem. Po raz pierwszy w życiu wystąpię w sądzie jako świadek i mocno się tym stresuję, bo bardzo nie chcę zaszkodzić dziecku i synowej. Życie to jednak kawał sku...





1 komentarz:

  1. Trzymam kciuki za operację i zeznawanie w sądzie, jedno i drugie bardzo stresujące!

    OdpowiedzUsuń